Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za rok sztandarowa impreza, a co z naszymi stadionami?

(flig)
Za rok Euro 2012. Impreza, która miała dać wielki sportowy i gospodarczy impuls Polsce zaczyna być zagrożona. Naszą wizytówką miały być stadiony, tymczasem...

To właśnie stadionami mieliśmy zaskoczyć fanów z całej Europy. Oto Polska - kraj przaśnych, pamiętających czasy komunizmu, obiektów pokazuje je piękne i funkcjonalne. One nie dość, że zauroczą widzów, to później będą stanowić centra sportowo-handlowe, tętnić życiem i sprawić, że dołączymy do krajów, które nie muszą się wstydzić swoich stadionów.

Stworzono piękne projekty, pokazano zapierające dech w piersiach wizualizacje i zabrano się do roboty. Pierwszy powstał, kompletnie przebudowany, obiekt w Poznaniu. Jest rzeczywiście wspaniały. Miałem okazję być na pucharowym meczu Lecha z Udinese. Jeszcze trwała budowa, jeszcze nie było jednej trybuny, a już czuło się powiew zmian.

Stadion oddano do użytku. Generalnym jego sprawdzianem był koncert Stinga. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie zniszczona murawa. Gdyby tylko przez fanów Stinga! Zmieniano ją już kilka razy i ciągle wygląda jak na wiejskim, zaniedbanym stadionie, a nie arenie Euro.

Ale ten w Poznaniu już jest gotowy. W Gdańsku doszło już do pierwszej kompromitacji. Baltic Arenę miał otworzyć mecz Polska - Francja, zaplanowany na 9 czerwca. Ponoć jak Francuzi zobaczyli stadion, na którym mają grać za trzy tygodnie, złapali się za głowy. Już wiadomo, że spotkanie odbędzie się, ale na Legii, w Warszawie.

Piłkarski świat dostał komunikat: Polacy mają problemy i opóźnienia. Sprawa przeniesienia meczu jest już pierwszym skandalem, choć do Euro jeszcze ponad rok. Prezydent Gdańska jeszcze niedawno mówił, że jak trzeba, sam chwyci za łopatę, a szef PZPN-u obiecał, że nie ma mowy, by nie zagrać z Francją w Gdańsku. Ciekawe, jakie mają miny dzisiaj?

To nie koniec. Wszystkich ,,zastrzeliła" wiadomość którą podał ,,Puls Biznesu" o tym, że budowany w Warszawie Stadion Narodowy, główna polska arena Euro, może nie zostać ukończony w terminie, czyli w czerwcu. Niby konstrukcja wygląda coraz okazalej i formalnie wszystko jest fajnie, ale diabeł tkwi w szczegółach, jakże ważnych przy tak gigantycznym przedsięwzięciu.

Chodzi o schody, instalacje elektryczne i sanitarne. Miały być oddane w lutym, prace wciąż trwają i nie widać ich końca, choć prowadzone są pełną parą. A we wrześniu, na otwarcie, mamy tam podejmować Niemców. Zagramy?

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska