Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za wolność zapłaciliśmy wysoką cenę

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Krzysztof Burzyński zaprasza do Izby Pamięci Solidarności w Szprotawie.
Krzysztof Burzyński zaprasza do Izby Pamięci Solidarności w Szprotawie. Małgorzata Trzcionkowska
Krzysztof Burzyński ze wsi Długie koło Szprotawy jest współorganizatorem pierwszych, częściowo demokratycznych wyborów do Sejmu RP w Szprotawie.

Co znaczyła dla Pana Solidarność i jaką cenę Pan za nią zapłacił?
Pochodzę stąd. Urodziłem się 13 grudnia. Ta data przez całe życie miała dla mnie symboliczne znaczenie. Po raz pierwszy kłopoty z Urzędem Bezpieczeństwa miałem w wieku 11 lat. Rodzice wychowywali mnie na patriotę. Dzięki temu chciałem znać prawdziwą historię Polski, w której był Katyń. Gdy wybuchła Solidarność, jej idea mnie porwała. Wreszcie wraz z innymi ludźmi można było mówić prawdę. Udało mi się stworzyć rejon Solidarności Rolników Indywidualnych w gminach Szprotawa, Małomice i Niegosławice. Mieliśmy 27 kół i aż 700 członków. Dzięki temu w 1989 roku zostałem wiceprzewodniczącym, a potem przewodniczącym regionu zielonogórskiego. Byliśmy wszyscy w euforii. Dumni i szczęśliwi. Słowa Solidarność i Wałęsa były kluczami, otwierającymi wiele drzwi. Śmialiśmy się, że gdyby pies zrobił sobie zdjęcie z Wałęsą, to z całą pewnością zostałby posłem lub senatorem. I wzięliśmy wszystkie możliwe wówczas miejsca w Sejmie oraz 99 proc. miejsc w Senacie. Ale później zaczęła się transformacja i wielu działaczy zapłaciło wysoką cenę. Na przykład ja. Wpadłem w długi i straciłem rodzinę. Żona i dzieci ułożyły sobie życie w innych krajach.

Był pan w tamtych latach rolnikiem. W jaki sposób zmiany wpłynęły na Pana gospodarstwo?
Po studiach pracowałem w PGR-ach. 13 grudnia 76 r. osiedliłem się w Długiem pod Szprotawą, gdzie kupiłem gospodarstwo ogrodnicze. Uprawiałem m. in. czarną porzeczkę. W czasie stanu wojennego przyszli mnie zabrać. Na szczęście byłem internowany tylko przez jeden dzień. Zostałem wypuszczony dzięki wstawiennictwu komisarza wojskowego. Musiałem obiecać, że przez rok nie będę działać. To było konieczne, bo inaczej moje gospodarstwo by upadło. Na szczęście ten ciemny okres minął i nastała wielka nadzieja. Dzięki Solidarności udało mi się załatwić 27 wagonów nawozów sztucznych po dobrej cenie, bez pośrednika, które trafiły do rolników w rejonu Szprotawy, Małomic i Niegosławic. Zapłaciłem wówczas dyrektorowi zakładu w Policach czekiem bez pokrycia. Na szczęście koledzy szybko się złożyli i pieniądze wpłynęły na konto zakładu. Inaczej groziłoby mi oraz dyrektorowi więzienie.

Zobacz też: Donald Tusk spotkał się z uczniami. Za zamkniętymi drzwiami...

Czemu wówczas nie został Pan posłem?
Zrezygnowałem ze startu w wyborach do Sejmu kontraktowego na rzecz Edwarda Lipca z Drożkowa, który był internowany dłużej, niż ja. Za to w latach 90. zostałem radnym i przewodniczącym rady miasta w Szprotawie. Działanie społeczne jest dla mnie nadal bardzo ważne. Teraz jestem aktywny w Uniwersytecie Trzeciego Wieku

Co Pan czuje dzisiaj, gdy słyszy, jak dawni liderzy Solidarności i politycy, którzy wyrośli z tego nurtu obrzucają się wyzwiskami i zioną do siebie nienawiścią?
Jest mi przykro. Tak nie powinno być. Po 1989 roku władzą już przestała być "ich". Stała się naszą władzą. Mogę się denerwować i mieć zastrzeżenia, ale nie będę jej negować. Gdy mnie pytają, czy było warto walczyć, odpowiadam, że tak. A wszystkie cienie są ceną wolności. Dzisiaj jestem emerytem, ale staram się być optymistą i mimo problemów z uśmiechem podchodzić do życia, chociaż trafia mnie, gdy tak strasznie obrażają naszego premiera, czy też prezydenta. Nigdy nie pogodzę się ze zniszczeniem PGR-ów i wsi. Za to dzięki transformacji jesteśmy otwarci na świat i znaleźliśmy swoje miejsce w Unii Europejskiej.

Czy trzeba pamiętać datę 4 czerwca 1989 roku, co ona znaczy?
Opowiadam o tamtych czasach młodym, którzy powinni wiedzieć, jak wyglądała nasza historia. Że dzięki Solidarności dzisiaj jesteśmy wolni.

Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście **

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska