Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójco! Zostań w domu

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Ten wypadek wydarzył się na początku czerwca, w okolicy Czerwieńska. Dachował volkswagen transporter. Kierowca i pasażer byli pijani. Ranne dziecko trafiło do w szpitala.
Ten wypadek wydarzył się na początku czerwca, w okolicy Czerwieńska. Dachował volkswagen transporter. Kierowca i pasażer byli pijani. Ranne dziecko trafiło do w szpitala. Czytelnik Rafał
Dziś rusza akcja "weekend bez ofiar". Czy wypali? To zależy tylko od nas. Policja wciąż zatrzymuje pijanych kierowców. Są ich tysiące. Wsiadają za kółko i powodują wypadki.

"Weekend bez ofiar" to akcja, która już drugi raz organizowana jest w całym kraju. Każdy z nas może w niej wziąć udział. Wystarczy tylko przestrzegać przepisów. Tymczasem wielu kierowców niczym się nie przejmuje i wsiada do auta po kielichu. W tym roku policja złapała już 3,5 tys. pijaków. Najwięcej, bo 780, zatrzymano w maju. I co roku takich kierowców jest coraz więcej. Skąd w ludziach taki brak wyobraźni? - Sam nie mam samochodu, ale wiem, że sporo osób jeździ autem po alkoholu. Najczęściej kierują na dużym kacu. To straszne, tacy ludzie są jak jeżdżące bomby - mówi Mariusz Bronowiecki z Gorzowa.

- Nasz organizm potrzebuje czasu, żeby spalić wypity alkohol. Najpierw trafia on do żołądka, stamtąd do płynów ustrojowych, krwi, moczu - tłumaczy Sławomir Konieczy, rzecznik lubuskiej policji.

Przyjmuje się, że spalenie 0,2 promila alkoholu zajmuje godzinę. Oznacza to, że na przykład po wypiciu dwóch, trzech piw powinniśmy odczekać co najmniej 12 godzin aby całkowicie wytrzeźwieć. Ale to bardzo uśrednione dane. Zależą m.in. od naszego wieku, masy ciała, rodzaju alkoholu, aktywności ruchowej po spożyciu, czy rodzaju i ilości posiłku jaki zjedliśmy w czasie i po wypiciu. W internecie są strony, które pozwalają na obliczenie czasu, w jakim będziemy zupełnie trzeźwi. Jednak podawane tam wyniki też dają tylko przybliżony obraz. Niektórzy, jak na przykład 21-letni Tomek, mieszkaniec powiatu sulęcińskiego, kupują w internecie alkomaty. Ich cena jest różna, od kilkudziesięciu, do kilkuset złotych. - Kupiłem i jestem spokojny o to, czy mogę wsiąść za kółko - mówi chłopak.

- Pamiętajmy jednak, że jakość działania takich urządzeń bywa bardzo różna. Nie ufałbym im w 100 procentach - tłumaczy Konieczny.

Niektórzy mają jeszcze inne sposoby, żeby unikać jeżdżenia po kielichu. - Na boga, dlaczego nie można zadzwonić po taksówkę? Skoro stać nas na picie, to niech będzie też nas stać na dojazd do domu - mówi Andrzej Szyjkowski, były kierowca rajdowy z Gorzowa.

A co, jeśli na imprezę przyjechaliśmy własnym autem? - Zadzwońmy na postój, poprośmy, aby taksówkarz przyjechał z kolegą. Zapłacimy 10, może 20 złotych więcej, ale przynajmniej zostaniemy przez niego odwiezieni do domu własnym autem. To coraz częściej stosowana praktyka - mówi.

OPINIE

Andrzej Szyjkowski, były kierowca rajdowy z Gorzowa: - Moim zdaniem trzy czwarte osób, które są łapane na jeździe po pijanemu to kierowcy na kacu. Facet siedzi do godz. 22 na imprezie i myśli, że o 7 rano będzie mógł wsiąść do auta, bo wypił kawę, zjadł tłusty rosołek i się wypocił. Słyszałem nawet o osobach, które podłączają sobie kroplówkę, żeby szybciej wytrzeźwieć. Bzdura! Zwykle w organizmie ma się wtedy 0,3 - 0,4 promila. Policja jest coraz lepiej wyposażona i łapie więcej pijaków. Może lepiej byłoby wzorem innych krajów podwyższyć dopuszczalny próg trzeźwości. Podobnie jest z miękkimi narkotykami. Dzieciaki przez posiadanie malutkich ilości rujnują sobie całe życie.

Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji:
- Pijanym kierowcom już dawno wydaliśmy wojnę. Każdy wtedy jest potencjalnym sprawcą wypadku. O tym, jak wrócimy do domu i pojedziemy do pracy, powinniśmy myśleć już wtedy, gdy siadamy do biesiady z alkoholem. Ale niestety tak nie jest. Smutne jest też to, że jak już łapiemy pijanego kierowcę, to podchodzi on do swojego zachowania zupełnie bezkrytycznie. Nie przyznaje się do błędu, próbuje się usprawiedliwiać. Pamiętajmy, że jeśli mamy wątpliwości co do swojego stanu trzeźwości, nie powinniśmy w ogóle wsiadać za kółko. Zawsze można się zbadać w komisariacie policji, nie powinno być z tym żadnego problemu.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska