- Zaniedbania są ogromne i dlatego postanowiliśmy połączyć siły, aby razem zabiegać o pieniądze na konieczne prace - mówi wojewoda lubuska Helena Hatka. Właśnie te zaniedbania sprawiły, że od czerwca w regionie mamy cały czas bardzo wysoki poziom rzek i podtopienia od wód gruntowych.
Dziś w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim spotkali się trzej dyrektorzy Regionalnych Zarządów Urządzeń Wodnych. Ze Szczecina przyjechał dr Andrzej Kreft, z Poznania Dariusz Krzyżański, a z Wrocławia Witold Sumisławski.
Na początek zgodzili się, że potrzeba konkretnego audytu lubuskich rzek. Jego efekt ma być podstawą do sporządzenia planu napraw. Ma on być rozpisany na kilkanaście lat. Już wiadomo, że prace przy pogłębianiu Odry, jej granicznego odcinka, czyli od Nysy Łużyckiej do Widuchowej, potrwają do 2025 r.
W tym roku zostanie naprawiona wyrwa w brzegu Warty na wysokości Parku Narodowego Ujście Warty. Ma to kosztować 1,3 mln zł i zrobi to RZGW Poznań, natomiast pozostałe dwa zarządy zaczną budowę ostróg, czyli budowli wodnych wchodzących w głąb nurtu.
- Te urządzenia sprawią, że rzeki przyspieszą swój nurt i tym samym automatycznie się pogłębią - tłumaczy dr Andrzej Kreft.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?