Zamek w Międzyrzeczu pod białą kołderką (zdjęcia)

Fortecę wybudowano w XIV w. za czasów panowania Kazimierza Wielkiego. To jedyny królewski zamek w regionie. Wiele razy był szturmowany przez Brandenburczyków, Węgrów, Czechów i Ślązaków. M.in. 1474 r. zdobyli go Węgrzy, natomiast w 1520 r. brandenburscy najemnicy, którzy razem z Joannitami śpieszyli na pomoc walczącym z Rzeczpospolitą wojskom krzyżackim.

Zamek wybudowano w łatwym do obrony miejscu u ujścia Paklicy do Obry. Wcześniej w tym miejscu istniał gród, który w XI w. zdobyli Pomorzanie. Gall Anonim wspomina w swojej Kronice, że w 1094 r. odbiła go drużyna dowodzona przez ośmioletniego (sic!) wówczas księcia Bolesława Krzywoustego.

Według historyków, w pobliskiej wsi Św. Wojciech znajdował się erem benedyktynów, którzy zostali zamordowani w nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. i przeszli do historii jako Pierwsi Męczennicy Polscy. Potocznie nazywani są Braćmi z Międzyrzecza, lub Braćmi Międzyrzeckimi.

Przez wieki warownia była siedzibą kasztelanów, a potem także starostów, którzy władali Ziemią Międzyrzecką w imieniu polskich królów. W połowie XVI w. zaczęła popadać w ruinę, dlatego na początku XVIII w. wybudowano obok niej starostwo. Po drugiej wojnie światowej - z inicjatywy nieżyjącego już Alfa Kowalskiego - dawną siedzibę starostów przekształcono w muzeum, które jest znane z największej w kraju kolekcji portretów trumiennych, tablic herbowych i inskrypcyjnych związanych z sarmackimi obrzędami pogrzebowymi.

Obecnie zamek jest największą turystyczną atrakcją miasta. Znajduje się jednak w fatalnym stanie technicznym. Ze względu na brak pieniędzy, jego remont ślimaczy się od kilku lat. Ostatnio śnieg zamaskował ubytki w murach, dlatego w zimowej szacie prezentuje się szczególnie okazale i jest celem popołudniowych spacerów mieszkańców.