Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim karp trafi na wigilijny stół

Wiesław Darmograj Czytelnik „GL”_oprac. (zeb)
Zanim karp trafi na wigilijny stółW październiku kroczek odłowiony i przeniesiony do zbiorników zimochowów. Tam przebywa do wiosny bez karmienia.
Zanim karp trafi na wigilijny stółW październiku kroczek odłowiony i przeniesiony do zbiorników zimochowów. Tam przebywa do wiosny bez karmienia. Wiesław Darmogra
Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak długo rośnie karp z ikry do 2,5-kilogramowej ryby handlowej, która w wigilijny wieczór trafia na nasze stoły.

O procesie hodowli karpia opowiedział mi kierownik Gospodarstwa Rybackiego w Barnówku Grzegorz Wiśniewski. Hodowla karpia trwa około trzy lata i przebiega w trzech rocznych etapach. Pierwszy rok polega na tym, że wyselekcjonowane dorodne okazy samców i samic są przenoszone do stawów tzw. tarliskowych. Tam samice składają ikrę, a samce zapładniają ją mleczkiem rybim. Z zapłodnionych jajeczek ikry wylegają się małe rybki nazywane lipcówkami lub wylęgiem. Na tarlisku wylęg przebywa do września i zostaje odłowiony oraz przeniesiony na zimę do zbiorników zimochowów, gdzie nie są karmione. Drugi rok: wczesną wiosną karpie zwane wylęgiem przenoszone są do nowych stawów, gdzie zaczyna się intensywne karmienie. Od marca do października wylęg wzrasta do wagi około 30 dkg i staje się kroczkiem. W październiku kroczek odłowiony i przeniesiony do zbiorników zimochowów. Tam przebywa do wiosny bez karmienia.

Trzeci rok: kroczki zostają w marcu przeniesione do stawów i podlegają intensywnemu karmieniu. W październiku osiągają wagę około 2,5 kg i stają się sztuką handlową. W tym miesiącu zostają odłowione i trafiają do specjalnych zbiorników, gdzie pozbywają się mulistego zapachu i nadmiernego otłuszczenia. Tutaj karpie tracą około 15 proc. masy ciała. Po miesiącu karpie trafiają do handlu, posiadając znakomite walory smakowe. W Gospodarstwie Rybackim każdej wiosny i jesieni jest pełna mobilizacja sił i środków, aby zdążyć na czas z odłowieniem i przeniesieniem kilkudziesięciu ton ryb ze stawów na zimochowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska