Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapach bigosu

DANUTA PIEKARSKA (68) 324 88 48 [email protected]
Tuż przed 18.00 - ulewa. - Skończy się za trzy minuty - uspokaja widzów Jerzy Nowak. Myli się tylko o trzy minuty. Ostatnie kałuże na scenie przy letnickim pałacu znikają pod ścierką. Pierwszy w historii wsi występ artystów z całego świata otwiera Mongolia...

Egzotyczne tańce, stroje, maski, instrumenty, piękne tancerki: tego jeszcze w podzielonogórskiej Letnicy nie było. - O, ja!... - wzdychają dzieci, przywiezione z półkolonii w Lipnie i Słonem, kiedy ich rówieśniczka z Mongolii wygina się w pałąk. I nie pęka!

Zapach bigosu

Ale gorąco jest nie tylko na widowni. W świeżo wysprzątanych wnętrzach pałacu unoszą się smakowite zapachy. Gołąbki przyrządziła pani sołtys ze Świdnicy. 15 blach różnych ciast (- O matko, jak to musi smakować! - wzdychają niecierpliwi) przygotowały panie z Klubu Seniora pod wodzą Marii Serafin. Ogórki małosolne? - Letnica! Smalec? Też z Letnicy. Prawdziwy, z podgardla - Kamila Nowak przywiozła też smalec z zielonogórskiego Blues Expressu. Także oliwki, mięsa, kaszankę, kiełbasę.
Truskawki są z Wilkanowa. Wino zielonogórskie - z kolekcji Wspomnienie lata - pochodzi z Górzykowa, z winnicy Danuty i Marka Krojcigów.

Prąd wysiadł...

Ogromna elektryczna patelnia nie podgrzeje bigosu. Jan Gawroński z Wilkanowa, który robił całą elektrykę dla BuskerBusa w Letnicy, nie ma czasu na rozmowę. Do podgrzania, prócz patelni, jest cały kocioł bigosu.
Wokół sceny coraz tłoczniej. Na scenie szaleje najmłodszy busker świata, jak przedstawia go Romuald Popłonyk, wywodzący się z Zielonej Góry i Makusynów szef BuskerBusa.
- Hu! Hu! - woła mały do mikrofonu, zbierając oklaski. I choć nosi jeszcze pampersy, przyszłość na scenie ma gwarantowaną.
Martha (z Austrii), klown w spódnicy, rozkłada walizkę na scenie. Asystuje jej "najmłodszy busker". Kiedy Martha ostrożnie zastawia na scenie pułapkę na myszy, jedna z pań na widowni nie wytrzymuje. - Jeszcze mu się coś stanie! - biegnie do małego na scenę.
- Spokojnie! To osobisty syn artystki - uspokaja Romuald Popłonyk.
Martha pokazuje tymczasem, jak z nadmuchanej gumy zrobić mysz... I choć wszystko się dzieje na oczach dzieci, zamierają, gdy sztuczna mysz zbliża się do pułapki.
Napięcie sięga zenitu, kiedy Martha staje na głowie... na piramidzie z garnków.

- O, ja!... Zabije się!

Dzieciaki wstrzymują oddech. Martha zeskakuje. Podbiega do kogoś (- To nasz sołtys - wyjaśnia sąsiad z widowni) i ku ogólnej radości upija trochę piwa z plastikowego kubka.
Najgorętsze oklaski zbiera Japończyk Hanger Man, który do Letnicy jechał jeszcze dłużej niż goście z odległej o 8 tys. km Mongolii.
Wjeżdża na scenę... walizką na kółkach. I udając nieporadność, wyczynia takie cuda w żonglerce, że słowem nie da się opisać.
Szpulka wyskakuje nagle ze sznurka wysoko w górę, ponad bardzo wysokie drzewa. Widownia kuli się w oczekiwaniu, że zaraz jej coś spadnie na głowę. A szpulka? Wraca na sznurek.

Jak on to robi?...

Nie tylko dzieci ulegają żonglerskiej magii. Dorośli też wytrzeszczają oczy. A potem tłoczą się przy zastawionych jadłem stołach. Z których - bez żadnej magii - najszybciej znika ciasto.
Jaki cud sprawił, że Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicznych BuskerBus zawędrował do podzielonogórskiej Letnicy?
Cudem jest każde spotkanie. Sprawca tegoż, Jerzy Nowak, jest właścicielem zielonogórskiego pubu Blues Express. Który podczas corocznej imprezy pełni rolę festiwalowego klubu. Od słowa do słowa... rodzi się taka impreza, jak ta, która w poniedziałek zdarzyła się w Letnickim Majątku Artystycznym.
Nie mogłaby się odbyć bez pospolitego ruszenia mieszkańców gminy (nie wyłączając jej gospodarzy). Bez Darka Kluja z żoną i całą grupą młodzieży. Bez Krystiana i Krzyśka. Bez Adama Nowackiego z Koźli, który zadbał o nagłośnienie. Bez Zielonogórskiego Ośrodka Kultury. Gospodyń, które upiekły ciasto. Artystów, którzy bardzo chcieli przeżyć taki wieczór. I ludzi, spragnionych spotkania ze światem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska