Zapowiada się chudy rok

W kasie sejmiku nie ma pieniędzy na nowe inwestycje. Złotówek ledwie wystarczy na to, co samorząd zaczął w bieżącym roku.
Najtragiczniejsza sytuacja jest w dziale dotyczącym utrzymania i eksploatacji urządzeń melioracji wodnych.

Cięcie w melioracjach

Wojewoda lubuski ma na ten cel zaledwie 73 proc. tego, co dał samorządowi w 2001 r., a w kończącym się roku było mniej niż w 2000. Jeśli opady nie będą intensywne, może nie dojdzie do powodzi.
W regionie trzeba konserwować brzegi 1.500 km rzek i kanałów, 620 km wałów przeciwpowodziowych, wyremontować i utrzymać 41 stacji pomp. Tych pieniędzy, które ma samorząd na pewno nie wystarczy na utrzymanie wszystkich urządzeń.
Na ochronę zdrowia samorząd zaplanował zaledwie ponad 4,57 mln zł. Ponad trzy czwarte to wydatki na medycynę pracy. Na inwestycje w szpitalach Urząd Marszałkowski ma tylko 340 tys. zł, otrzymają je szpital w Torzymiu i oddziału torakochirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Zielonej Górze.

Cięcie w kulturze

Mniej dostaną instytucje kultury, ale nie dotyczy to wydatków na utrzymanie teatrów w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze, Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, Muzeum Lubuskiego w Gorzowie i Muzeum Etnograficznego w Zielonej Górze. Mniej otrzymają obie wojewódzkie i miejskie biblioteki: w Zielonej Górze - o 300 tys., w Gorzowie - o 200 tys. zł. Filharmonia Zielonogórska dostanie 170 tys. zł na kontynuację budowy Międzynarodowego Centrum Muzycznego "Wschód-Zachód". Oznacza to, że będzie mogła wystąpić o dotację z budżetu Unii Europejskiej na dokończenie inwestycji.
Na kulturę fizyczną i sport w porównaniu z rokiem 2001 będzie mniej około 400 tys. zł. Na dodatek w przyszłym roku województwo będzie organizatorem ogólnopolskiej olimpiady młodzieży w sportach halowych. Z 1 mln do 900 tys. zł zmniejszą się nakłady na utrzymanie Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Drzonkowie.

Dochody także mniejsze

Na dochody budżetu składają się głównie udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych, prawnych i subwencji ogólnej - wynoszą one 73,556 mln zł. Do kasy samorządu wpłyną dotacje celowe z budżetu państwa - 28,8 mln zł. Na zadania i inwestycje z zakresu administracji rządowej, które wykonają samorządy, Urząd Marszałkowski otrzyma ponad 6,3 mln zł. Pozostałe dochody to wpływy z m.in. usług i planowanych sprzedaży nieruchomości na kwotę prawie 4,9 mln zł.
Wpływy jednak są mniejsze od zaplanowanych wydatków, dlatego samorząd zaciągnie ponad 10 mln zł kredytu bankowego.

Kiepski budżet polityków

Radni wszystkich opcji przyszłoroczny budżet uważają za najsłabszy od początku istnienia regionu.
Prawica Lubuska w sejmiku wyraża obawy, czy w 2002 r. uda się pokryć deficyt z tytułu sprzedaży majątku, skoro nie udało się w tym roku.
Zarówno radni Prawicy, jak i Unii Wolności twierdzą, że 500 tys. zł zarezerwowane na pomoc w ramach Funduszu Poręczeń Kredytowych dla przedsiębiorstw to za mało. Unici zaproponowali nawet zmniejszenie pieniędzy na obsługę długu publicznego z przeznaczeniem na ten fundusz. Koalicja rządząca SLD-PSL propozycję UW odrzuciła.
Marszałek lubuski Andrzej Bocheński na pytanie "GL", jak samorząd poradzi sobie z wydatkami w 2002 r., odpowiedział: - Budżet jest taki jak sytuacja państwa. Jeżeli ktoś wcześniej uprawiał bandytyzm finansowy, a nie muszę mówić kogo mam na myśli, to skutki są takie, z jakimi mamy do czynienia. Liczę na to, że w 2003 r. będzie dużo lepiej.