Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary/ Żagań. Wypadki, skok na parafię i aptekę. W święta przestępcy nie próżnowali

Lucyna Makowska
Trzy samochody uczestniczyły w kraksie, do ktrej doszło w ostatni dzień starego roku na drodzie między Żarami, a Marszowem. Ranne są trzy osoby.
Trzy samochody uczestniczyły w kraksie, do ktrej doszło w ostatni dzień starego roku na drodzie między Żarami, a Marszowem. Ranne są trzy osoby. Arch OSP Marszów
Dwie osoby zginęły w wypadkach, okradziony proboszcz jednej z żarskich parafii, nieudana napaść na organistkę wracającą z pasterki, skok na aptekę to bilans wyjątkowo niespokojnego świąteczno – noworocznego okresu w naszych powiatach.

Pasmo nieszczęśliwych wydarzeń rozpoczęło włamanie na plebanię w żarskich Kunicach. Podczas gdy proboszcz miejscowej parafii odprawiał pasterkę, włamano się do jego mieszkania. Łupem sprawców padło osobowe volvo, spora kwota pieniędzy, dokumenty i telefon komórkowy. Łączna wartość strat to blisko 53 tys zł. Żarscy policjanci o zgłoszeniu zawiadomieni zostali następnego dnia rano. Ich skuteczne działania doprowadziły funkcjonariuszy jeszcze tego samego dnia do podejrzanego 24- latka, któremu przedstawiony został zarzut kradzieży z włamaniem- informowała nadkom. Sylwia Rupieta z KPP w Żarach.

26 grudnia odzyskany został również skradziony pojazd. Złodziej porzucił go w kompleksie leśnym między Mirostowicami Dolnymi a Stawnikiem, dwie wsie dalej. Na jego ślad natrafił jeden z okolicznych mieszkańców spacerując wraz z rodziną w świąteczny dzień po lesie.

Decyzją żarskiej prokuratury, wobec podejrzanego o kradzież z włamaniem mężczyzny, zastosowany został dozór policyjny. Teraz będzie musiał o stałych porach w określonych dniach meldować się w jednostce policji, do czasu aż sąd rozpozna sprawę. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Wigilijna noc nie była też spokojna dla organistki, tej samej parafii. Kobieta wracając z pasterki omal nie została napadnięta przez dwóch zbirów. Proboszcz mówił o tym parafianom podczas mszy, drugiego dnia świąt.

W drodze do Lipinek Łużyckich, gdzie mieszka organistka, na terenie Żar zatrzymała się na jednej z ulic, widząc leżącego na jezdni mężczyznę. Ustaliliśmy, że w chwili, gdy chciała wysiąść z auta, ktoś zaczął kopać karoserię. Przestraszona kobieta wiedziała już, że to zasadzka. Zachowała jednak zimną krew i odjechała uciekając przed napastnikami. Również w święta, w tej samej dzielnicy Żar doszło do włamania do miejscowej apteki. Łupem sprawców padło kilka ciśnieniomierzy, nie mówiąc już o stratach związanych z wybitymi szybami.

Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek, 25 grudnia, na trasie koło Bronic w okolicy Lubska. Volkswagen polo wypadł z drogi i rozbił się o drzewo. Zginęła jedna osoba. Wiadomo, że kierowca jechał sam. Droga w miejscu wypadku jest zablokowana. Okoliczności tragedii bada żarska prokuratura.

Równie tragicznie zakończył podróż w drugi dzień świąt kierowca forda mondeo. Na trasie między miejscowościami Długie i Borowina samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo.– Niestety mimo reanimacji kierujący fordem zmarł na miejscu wypadku – mówi st. sierż. Aleksandra Jaszczuk, rzeczniczka żagańskiej policji.

Żarscy śledczy badają okoliczności kraksy, z udziałem trzech osobówek, do której doszło w sylwestrowe przedpołudnie na trasie między Żarami, a Marszowem. Na łuku drogi 21-latka siedząca za kółkiem kii, najprawdopodobniej wpadła w poślizg, zjechała na przeciwległy pas jezdni, zderzając się z jadącym z naprzeciwka nissanem. Widząc to kierowca audi, chcąc uniknąć uderzenia zjechał do przydrożnego rowu. Kierująca kią z rozległymi obrażeniami została przetransportowana pogotowiem lotniczym do zielonogórskiego szpitala. Ranne są też dwie inne osoby. Droga była zablokowana przez ponad trzy godziny.

Na tym nie koniec kryminalnych wydarzeń mijającego roku. Ofiarą perfidnego oszusta padła mieszkanka Żar. Dokładnie w Sylwestra, rankiem dostała telefon od nieznajomego, który podawał się za oficera Centralnego Biura Śledczego Policji. Twierdził, że ktoś chce wziąć kredyt w jej imieniu, a on pomoże jej z zabezpieczeniu konta. W rozmowie tak sprytnie zdobył zaufanie kobiety, że ta podała rozmówcy dane do logowania do jej konta internetowego. Mając je przejął 25 tys. zł oszczędności, które kobieta trzymała w banku.

Wpadł na gorącym uczynku

Policjant żagańskiej patrolówki, starszy sierżant Paweł Potoczny, pierwszego dnia nowego roku zatrzymał nietrzeźwego kierującego, Tego dnia funkcjonariusz był w czasie wolnym od służby. Na jednej z ulic Żagania zauważył samochód osobowy, którego kierujący uderzył w latarnię. Zanim P. Potoczny podbiegł do miejsca zdarzenia, widział jak kierowca wysiada ze swojego samochodu i próbuje go przepchnąć w inne miejsce.

- Uniemożliwił natychmiast zacieranie śladów kierowcy osobówki. Jakby tego było mało w rozmowie z kierującym policjant wyczuł od niego silną woń alkoholu, o czym n powiadomił dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.

Przybyły na miejsce patrol przebadał 36-letniego mężczyznę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że kierujący miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie - informuje st. sierż. Aleksandra Jaszczuk z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.36-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy, którym nie cieszył się długo, ponieważ miał je od zeszłego roku.

Zobacz wideo: Zielona Góra. Zatrzymano mężczyznę, który szedł ulicą z bronią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska