Zarząd województwa wycofuje się z blokowania obwodnicy

Przypomnijmy, że batalia o znalezienie pieniędzy na sfinansowanie budowy drogi z Zielonej Góry do przeprawy w Pomorsku wraz z mostem na Odrze trwała kilku miesięcy. Jak już wcześniej informowały władze Zielonej Góry, droga ma powstać do 2025 roku, a inwestycja zakłada budowę obwodnicy Przylepu i Płotów oraz Czerwieńska. Następnie ma połączyć się z dzisiejszą trasą północną na nowym rondzie między Przylepem, a istniejącym rondem ze zjazdem na Krosno Odrzańskie. Koszt budowy drogi to ponad 110 milionów złotych.

Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry podkreślił, że sprawa budowy obwodnicy powinna zostać załatwiona już dawno.
- Budowanie mostu bez drogi dojazdowej nie ma sensu. Mógłbym przewrotnie powiedzieć, że gdyby nie miasto nie włączyło się w tę inwestycję, to nie udałoby się pozyskać blisko 80 milionów złotych na tę inwestycję. O tym powinna pamiętać pani marszałek i chyba częściej powinna prosić miasto o pomoc. Przypomnę, że województwo przeznaczy na tę inwestycję ledwie 15 mln złotych, a znakomita większość będzie pochodziła z budżetu państwa. I to mimo że będzie to droga wojewódzka, czyli należąca do urzędu marszałkowskiego. Dla mnie jednak żadna droga nie ma barw politycznych. Najważniejsze, że doprowadzimy do tego, że tranzyt ominie największe zielonogórskie osiedla.

Kazimierz Łatwiński, radny sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że wygranymi w całej sprawie są mieszkańcy województwa, którzy będą mieli nową, ważną drogę.

- Mieszkańcy Czerwieńska, Płotów, Przylepu oraz Zielonej Góry zyskają nową obwodnicę, która docelowo będzie prowadziła aż do Sulechowa. Udział województwa w budowę drogi jest niewielki, ale zaangażowanie w to, aby przeszkadzać w jej budowie przez zarząd województwa i aktyw Platformy Obywatelskiej jest przeogromne. Myślę jednak, że politycy platformy dojrzeli do tego, aby zrozumieć, że nie da się uprawiać politycznych gier przeciw mieszkańcom.

Przypomnijmy, że w pozyskanie pieniędzy na inwestycję zaangażował się Waldemar Buda, wiceminister rozwoju i polityki regionalnej, który na konferencji prasowej w Zielonej Górze zadeklarował, że na inwestycję rząd przeznaczy 65 mln złotych. Urząd Marszałkowski miał dołożyć około 30 mln złotych ze środków regionalnego programu operacyjnego, a resztę, czyli około 15 mln złotych miasto Zielona Góra.

W ubiegły piątek doszło do spotkania wiceministra Budy z marszałek Elżbietą Polak i członkiem zarządu województwa Marcinem Jabłońskim. Na spotkaniu padła kolejna propozycja ze strony ministra Budy polegająca na zwiększeniu finansowania o 15 mln, czyli do kwoty 78 mln zł. W ten sposób urzędnicy marszałkowscy mieliby do wyłożenia tylko 15 mln zł. Na konferencji włądze regionu przekazały, że brakujące pieniądze uda się wygospodarować z kasy regionalnego programu operacyjnego.