Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastal Zielona Góra: Czas zacząć wygrywać u siebie

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Wychowanek Śląska Wrocław, 26-letni Kamil Chanas w poprzednim sezonie grał w Polpharmie a teraz dobrze spisuje się w Zastalu. Miejmy nadzieję, że jego punkty przyczynią się do zwycięstwa
Wychowanek Śląska Wrocław, 26-letni Kamil Chanas w poprzednim sezonie grał w Polpharmie a teraz dobrze spisuje się w Zastalu. Miejmy nadzieję, że jego punkty przyczynią się do zwycięstwa Tomasz Gawałkiewicz/ ZAFF
Zastal świetnie spisuje się na wyjazdach. Trzeba jednak zacząć wygrywać u siebie. Okazja już w sobotę. Zielonogórzanie podejmują Polpharmę Starogard Gdański. To nie będzie spacerek.

Do tej pory mieliśmy trzy mecze we własnej hali (dwa zostały przełożone). W inauguracji nie daliśmy szans PBG Poznań. Potem ulegliśmy Turowowi Zgorzelec. Wreszcie zostaliśmy niespodziewanie pokonani przez ŁKS Łódź. Czas wyrównać bilans spotkań u siebie.

Teoretycznie sprawa wydaje się prosta. Nasz rywal, Polpharma, jest niżej w tabeli, znacznie gorzej wystartowała, jest w tym sezonie zespołem ,,po przejściach". Ostatnio przeżyła małe trzęsienie ziemi związane z odejściem trenera Zorana Sretenovicia i przyjściem Wojciecha Kamińskiego. To wszystko czyni Zastal faworytem. Ale trzeba też zauważyć, że ekipa ze Starogardu po początkowej traumie (jedno zwycięstwo w ośmiu spotkaniach) podniosła się i wygrała dwa kolejne pod wodzą nowego szkoleniowca.

Nasi rywale udowodnili, że przyczyna wcześniejszych porażek nie tkwiła w braku umiejętności. Tam zmontowano dość silną paczkę. Do zespołu wrócił Amerykanin Tony Weeden, pozyskano jego rodaka Jeremy Simmonsa, zostali z poprzedniego sezonu Michael Hicks i Brian Gilmore. Oni, wraz z solidnymi polskimi zawodnikami, mogą jeszcze w tym sezonie pokazać znacznie więcej niż to, co do tej pory. Nie mamy nic przeciwko temu, byle nie w meczach z Zastalem. Warto przypomnieć, że mamy z Polpharmą fatalny bilans z ubiegłego sezonu. Przegraliśmy oba ligowe pojedynki. W Starogardzie bardzo wysoko, nieznacznie rewanż, decydujący o tym czy wejdziemy do play offu i wreszcie pucharowy, też u nas. Czas to zmienić.

Zastalowcy spokojnie przygotowują do meczu. Wczoraj nieco wcześniej zajęcia skończyli zawodnicy wysocy, niżsi zostali dłużej i pod okiem obu szkoleniowców trenowali rzuty z różnych pozycji. W naszej ekipie jest dwóch byłych graczy Polpharmy. - Nadal mam tam wielu przyjaciół i dobre wspomnienia - powiedział Uros Mirković. - Miło będzie ich znów zobaczyć. Polpharma to mocny zespół. Przecież zdobyli Superpuchar. Mieli kłopoty w tym sezonie, ale to już chyba jest za nimi. Czeka nas trudny, ale myślę, że zwycięski pojedynek.
- Traktuję ten pojedynek, jak każdy kolejny mecz - dodał Kamil Chanas. - To już trochę inny zespół. Nie ma tam trenera Sretenovicia. Oczywiście, występują tam nadal moi koledzy. Wypada nam wygrać u siebie. Skoro potrafiliśmy to zrobić we Włocławku i w Słupsku. Polpharma miała ostatnio kłopoty, teraz się jakby odbiła i pewnie podziała to na nich mobilizująco. Mamy respekt dla rywala. Ten sezon pokazał, że trzeba szanować każdego i nie ma łatwych spotkań. Fajnie byłoby wygrać i wierzę, że to zrobimy.

Trener Tomasz Jankowski: - Nie jest tak do końca, że stajemy się specjalistami od meczów wyjazdowych, bo przecież pokonaliśmy Basket. Z Turowem biliśmy się do końca i tylko z ŁKS-em zaliczyliśmy wpadkę. To mecz jak każdy inny. Jednak z uwagi na zmiany, jakie zaszły w Polpharmie nabiera trochę innego wymiaru.

Oni będą chcieli kontynuować to, co grali w dwóch ostatnich meczach, my chcielibyśmy zwyciężyć i sprawić frajdę sobie i kibicom. Moim zdaniem Polpharma to zespół, który odbił się już od dna i dla nas zwycięstwo z nimi będzie bardzo ważne. W ich ekipę wstąpiła nowa energia. Oglądałem dwa zwycięskie mecze, już te z nowym szkoleniowcem. Są mocni w obronie i dzięki temu wyszarpali sukces ze Śląskiem. Zmienił się układ pierwszej piątki. Do tej pory Grzegorz Arabas był pierwszoplanową postacią wśród Polaków, teraz częściej decyduje Tomasz Śnieg. Oni są bardzo groźni rzutowo. Musimy być maksymalnie skoncentrowani.

Tyle zastalowcy, byli gracze Polpharmy i szkoleniowiec. To spotkanie rzeczywiście zapowiada się bardzo ciekawie. Rywale zechcą odrabiać straty. Zastal, mając w planach zajęcie miejsca w pierwszej piątce, do zwycięstw wyjazdowych musi dorzucić punkty zdobyte we własnej hali.

Mecz w jutro o 18.00. Do soboty do godz. 14.00 można kupować bilety w internecie, także w punktach przedsprzedaży, których wykaz jest na stronie www.zastalbasket.pl. Od 16.00 wejściówki są dostępne w recepcji hali CR-S-u, z tym, że będą o cztery złote droższe.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska