Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawiniesz do portu z lipcowym flisem

Eugeniusz Kurzawa
Miejmy nadzieję, że turyści, w tym zielonogórzanie, którzy trafią w tym roku do portu w Cigacicach, polubią to miejsce. Zwłaszcza, gdy można będzie stąd wypłynąć statkiem białej floty w kierunku Bytomia Odrzańskiego lub Słubic.
Miejmy nadzieję, że turyści, w tym zielonogórzanie, którzy trafią w tym roku do portu w Cigacicach, polubią to miejsce. Zwłaszcza, gdy można będzie stąd wypłynąć statkiem białej floty w kierunku Bytomia Odrzańskiego lub Słubic. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Napisał do nas Czytelnik wytykając samorządowi nietrafioną, jego zdaniem, lokalizację portu pasażerskiego powstającego w Cigacicach.

- Zasada w takim wypadku jest prosta i oczywista: za pieniądze unijne można inwestować tylko na swoich terenach, czyli należących do gminy - wyjaśnia burmistrz Ignacy Odważny

- A przecież ta inwestycja, powstająca między innymi we współpracy z Zieloną Górą, nas kosztowała " tylko" 500 tys. zł, a Zieloną Górę - 250 tys. zł. Natomiast potężną kwotę 2.250 mln zł na port cigacicki dała Unia Europejska. Oczywiście po spełnieniu wszelkich procedur, po przetargu.

Burmistrz przypomina, że rozmowy "o porcie w porcie", jak to ujął nasz Czytelnik podpisujący się Motorowodniak, zaczęły się parę lat temu.

W efekcie nastąpiła zamiana gruntów położonych jeszcze dalej za portem z ówczesnym właścicielem portu towarowego; gmina otrzymała ok. 0,5 ha ziemi w miejscu, gdzie w tej chwili kończy się budowa.

Decydowali fachowcy

- Decyzję o lokalizacji, moim zdaniem optymalną w ówczesnym stanie, zaproponowali projektanci, a więc fachowcy - dodaje burmistrz. Dlatego, jego zdaniem nietrafna jest uwaga Motorowodniaka o możliwości pylenia węgla podczas przeładunku w porcie towarowym.

- Często tam bywam, obserwuję kierunek wiatrów, róża wiatrów jest w 90 procentach zachodnia, więc trudno dać wiarę, że port pasażerski będzie podczas przeładunków zasypywany pyłem węglowym. Poza tym największe transporty węgla idą przy wysokich stanach wód na Odrze, czyli wiosną i jesienią. Tymczasem turyści nastawiają się na wypoczynek i podróże Odrą latem, gdy barki z węglem nie kursują ze względu na niski stan.

Na argument Czytelnika, że lepszym rozwiązaniem, ze względu na widok, atrakcyjność miejsca, byłoby zbudowanie portu na Odrze, włodarz gminy przedstawia argument finansowy: - Trudno było się w tej materii porozumieć, zwłaszcza w sprawie ceny gruntów, z zarządcą wód...

I. Odważny deklaruje jednak, że chętnie wymieni poglądy z autorem listu do "GL" i wyjaśni mu inne problemy, jeśli Czytelnik zechce się pofatygować do ratusza.

Nabrzeże gotowe

Tymczasem jest już ustalona data uroczystego oddania portu do użytku. Ma to nastąpić 6 lipca, w dniu, w którym do Cigacic zawita doroczny flis odrzański. - Chociaż roboty portowe będą definitywnie zakończone już w połowie czerwca - zapowiada burmistrz.

Dziś jest gotowe betonowe nabrzeże z dojazdem nad samą wodę, można korzystać z nowego dojazdu po nasypie (droga z kostki polbrukowej na twardej podbudowie z tłucznia). Gotowe do montażu są lampy oświetlające drogę, ale na razie nie ma się co spieszyć z ustawianiem, żeby wandale ich nie wytłukli.

- Trwa budowa fundamentów pod zaplecze socjalne - relacjonuje Marek Maćkowiak z biura promocji. - To kontener przy starej drodze portowej, w którym znajdą się natryski z ciepłą wodą, w tym natrysk dla niepełnosprawnych, energia elektryczna, ubikacje.

W domku będzie urzędował pracownik zatrudniony przez ośrodek sportu i rekreacji. Obok jest łączka, na której można będzie rozbijać namioty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska