Filip Kołodziejski wraca z Tallina z czterema tytułami mistrza świata w zimowym pływaniu

W sobotę, 9 marca zakończyły się Mistrzostwa Świata w Zimowym Pływaniu, które rozgrywane były na 25-metrowym basenie w porcie w stolicy Estonii Tallinie.

Znakomicie wypadła reprezentacja Polski, której jednym z czołowych zawodników był Filip Kołodziejski. Zielonogórzanin wystartował w sześciu konkurencjach i we wszystkich sięgnął po medal.

Tytuł mistrza świata zdobył na dystansie 25 m stylem motylkowym i 100 m stylem dowolnym oraz w wyścigach sztafetowych 4x25 m stylem klasycznym i 4x25 m stylem dowolnym. Dwa brązowe medale wywalczył na 25 i 50 m stylem dowolnym.

To kolejne udane zawody naszego pływaka w tym roku. Z mistrzostw Europy, które odbyły się na początku lutego w rumuńskiej Oradei, przywiózł pięć medali: cztery złote i jeden srebrny. Sięgnął też po rekord świata w sztafecie 4x50 stylem dowolnym, którego współautorami są Marta Piasecka, Michał Perl i Michał Jagiełło.

Mistrzostwa świata w Tallinie odbywały się w ekstremalnych warunkach pogodowych. Odczuwalna temperatura powietrza wynosiła momentami nawet -8 st. C, a temperatura wody wahała się od 0,7 do 1,9 st. C. Do tego dochodził silny wiatr. Każdego dnia, przed zawodami, w basenie kruszony był lód.

Zawodnicy występowali w standardowych strojach pływackich, tak więc przejmujący chłód dawał się im we znaki.

Pływanie w lodowatej wodzie jest sporym wyzwaniem dla organizmu. W takich warunkach można stracić przytomność, szczególnie wtedy, gdy pod wodą znajdzie się głowa. Dlatego starty odbywają się bez skakania na główkę, zabronione są też nawroty koziołkowe. Nad bezpieczeństwem pływaków czuwają ratownicy i medycy, gotowi w każdej chwili do interwencji. Aby ułatwić ewentualną akcję ratunkową, każdy z zawodników zakłada pasek, za który można go łatwo chwycić i wyciągnąć z basenu.

Polacy błyszczeli w Tallinie i zdobyli worek medali. Sukces jest tym cenniejszy, że pływanie zimowe jest traktowane w naszym kraju nieco po macoszemu, a osiągnięcia ledwo zauważalne. Oprócz samozaparcia, potrzebnego w uprawianiu tej wymagającej dyscypliny sportu, zawodnicy muszą być przygotowani na spore wydatki, które zazwyczaj pokrywają z własnych kieszeni.

Mimo tego zimowe pływanie zyskuje w naszym kraju na popularności. Podobny trend obserwowany jest na świecie. Z roku na rok rośnie poziom zawodów, a swoich sił w lodowatej wodzie coraz częściej próbują olimpijczycy z krytych basenów. Trwają zresztą starania, aby tę dyscyplinę wpisać do programu zimowych igrzysk olimpijskich.

Oto medalowy dorobek naszej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w Zimowym Pływaniu w Tallinie:

Medale złote

• Filip Kołodziejski (UKS ZSMS Zielona Góra) – 25 m stylem motylkowym
• Michał Perl (UKS Delfin Legionowo) - 25 m stylem klasycznym
• Przemysław Gorczyca (GKS Cartusia Kartuzy) – 50 m stylem klasycznym
• Przemysław Gorczyca (GKS Cartusia Kartuzy) – 100 m stylem klasycznym
• Michał Perl (UKS Delfin Legionowo) - 50 m stylem dowolnym
• Filip Kołodziejski (UKS ZSMS Zielona Góra) – 100 m stylem dowolnym
• Michał Tomaszowski (UKS Wodnik Siemianowice Śląskie) – 200 m stylem dowolnym
• Michał Tomaszowski (UKS Wodnik Siemianowice Śląskie) – 450 m stylem dowolnym - rekord świata
• Sztafeta 4x25 m stylem klasycznym (Ailen Lascano Micaz, Michał Jagiełło, Filip Kołodziejski, Michał Perl)
• Sztafeta 4x25 m stylem dowolnym (Amelia Mikołajczyk, Michał Jagiełło, Filip Kołodziejski, Michał Perl).

Medale srebrne

• Michał Jagiełło (Hydra Biała Podlaska) - 25 m stylem motylkowym
• Michał Perl (UKS Delfin Legionowo) - 50 m stylem klasycznym
• Michał Perl (UKS Delfin Legionowo) - 100 m stylem klasycznym
• Przemysław Gorczyca (GKS Cartusia Kartuzy) – 200 m stylem klasycznym
• Karolina Szalast (GWSC Team Rumia) - 200 m stylem dowolnym
• Karolina Szalast (GWSC Team Rumia) - 450 m stylem dowolnym.

Medale brązowe

• Filip Kołodziejski - 25 m stylem dowolnym
• Filip Kołodziejski - 50 m stylem dowolnym
• Michał Tomaszowski (UKS Wodnik Siemianowice Śląskie) – 100 m stylem dowolnym.

Wideo: Jak rozpocząć przygodę z morsowaniem?