Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy Intermarche Zastalu zrobili, jak obiecali

(flig)
Łukasz Wiśniewski zdobył w Krośnie najwięcej punktów dla Intermarche Zastalu
Łukasz Wiśniewski zdobył w Krośnie najwięcej punktów dla Intermarche Zastalu fot. Tomasz Gawałkiewicz
Zawodnicy Intermarche Zastalu zapowiadali, że jadą do dalekiego Krosna po zwycięstwo. Dotrzymali słowa. Wygrali prowadząc niemal przez cały mecz.

MOSiR KROSNO - INTERMARCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA 66:71 (12;15, 14:19, 13:15, 27:22)

MOSiR KROSNO - INTERMARCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA 66:71 (12;15, 14:19, 13:15, 27:22)

MOSiR: Salamonik 15, K. Kalinowski 10, Pluta 8, Hajnsz 6, Bal 2 oraz Peciak 9, Oczkowicz 7, Puścizna 5, Musijowski i Ożóg po 2, Piątek 0.

INTERMARCHE ZASTAL: Wiśniewski 17, Wiekiera 13, Chodkiewicz 11, J. Kalinowski 8, Wróbel 2 oraz Rajewicz 9, Sarzało 6, Taberski 5, M. Wilczek i Olszewski po 0.
Sędziowali: Jacek Litawa (Warszawa), Marek Czernek (Kraków) i Damian Kuziora (Stalowa Wola). Widzów 600.

Nasi zawodnicy chcieli efektownie zacząć 2009 rok. Jak powiedzieli, tak zrobili. To bardzo cenne zwycięstwo. Nasi nie mieli, tak jak w poprzednich spotkaniach, jakichś ,,dołów" i przestojów.

Oczywiście, uśmiechnęło się do nas szczęście. Najlepszy snajper ekipy z Krosna Piotr Pluta już w drugiej kwarcie doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry, a kolejny groźny zawodnik Przemysław Hajnsz do przerwy miał już cztery faule, więc w drugiej praktycznie statystował. To jednak problemy MOSiR-u i wcale nie osłabiają wagi zwycięstwa Intermarche Zastalu.

Z drugiej strony należy wspomnieć, że mecz był słabym widowiskiem. Na parkiecie panował chaos, dominowały ,,rwane akcje", a jakieś ładne zagrania z obu stron można było policzyć na palcach jednej ręki. Dodajmy jednak, że Intermarche Zastal był lepszy i wygrał zasłużenie. Miejmy nadzieję, że ten sukces w Krośnie to początek czegoś lepszego w zielonogórskim baskecie i tego, na co od dawna czekamy.
Zaczęło się bardzo nerwowo i oba zespoły przez półtorej minuty nie mogły zdobyć kosza. Pierwszy za sprawą Pawła Wiekiery uczynił to Intermarche Zastal. Wyrównał Hajnsz. Potem lepsi byli gospodarze.

Po akcji trzypunktowej (rzut za dwa plus jeden z osobistego) Pluty było już 7:4, potem 11:6. Rywale twardo stali w obronie, gorzej było w ataku. W 7 min było 12:8 dla MOSiR-u i nic nie wskazywało, że coś się tu może zmienić. A jednak. Goście na szczęście nie ,,pękli". Znakomite wejście miał Bartosz Sarzało. Trafił za trzy, poprawił dwójką, a na koniec kwarty gospodarzy dobił Jarosław Kalinowski. Plon ostatnich dwóch minut to 7:0 dla Intermarche Zastalu.

Okazało się, że zespół z Krosna ma znacznie większe problemy po przerwie świątecznej niż nasi. Wyłoniła się wielka szansa na zwycięstwo. Druga kwarta to w jej większej części walka ,,kosz za kosz", ale z minimalną przewagą gości. Cały czas trwał festiwal błędów z obu stron. Na szczęście było ich mniej w naszym wykonaniu. Na 34:26 dla zielonogórzan ,,wyciągnął" Łukasz Wiśniewski.

W trzeciej kwarcie szanse na wygraną wzrosły. Gospodarzom nic nie wychodziło, a nasi uciekali. W 12 min, po rzucie Wiekiery, po raz pierwszy wygrywali większą różnicą niż 10 punktów - 39:28. W czwartej kwarcie jeszcze ją powiększyli. W 36 min, po trójce Marcina Chodkiewicza było już 62:46 dla Intermarche Zastalu. Potem nastąpiła lekka nerwówka, bo gospodarze rzucili osiem punktów, a my tylko dwa. Na szczęście zielonogórzanie się nie dali. Znów zaczęli trafiać. Spokojnie i pewnie zwyciężyli.

- Bardzo się cieszę z tej wygranej - powiedział Wiśniewski. - To miłe, że jesteśmy sprawcami niespodzianki, bo przecież w Krośnie jeszcze nikt z przyjezdnych nie triumfował. O sukcesie zadecydowała pierwsza połowa i nasza solidna gra w obronie, bo gospodarze rzucili nam tylko 26 punktów. Potem potrafiliśmy utrzymać przewagę i obronić zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska