Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbieramy na renowację zabytkowej fisharmonii w Krośnie Odrz.

Agata Ceglińska 0 68 324 88 54 [email protected]
- Podczas zwiedzania ekspozycji w zamku każdy może dorzucić grosik na renowację fisharmonii - zachęca przewodnik Marcin Kuberka. - Do całej sumy jeszcze nam sporo brakuje.
- Podczas zwiedzania ekspozycji w zamku każdy może dorzucić grosik na renowację fisharmonii - zachęca przewodnik Marcin Kuberka. - Do całej sumy jeszcze nam sporo brakuje. fot. Paweł Janczaruk
Na zwiedzających czeka w zamku wspaniała wystawa mówiąca o 1000-letniej historii miasta. Przy okazji każdy oglądający może finansowo wspomóc ciekawą ideę - renowację wiekowej fisharmonii.

- Ekspozycja niezmiennie przyciąga zwiedzających - zapewnia przewodnik Marcin Kuberka. - Pewnie dlatego, że można tu zobaczyć widokówki należące do obecnie mieszkającego w Szwecji Jarosława Kreciuka, starodruki, ceramikę, stare przedmioty codziennego użytku, czy dawne pieniądze. To historia Krosna poczynając od 1005 roku, czyli daty pierwszej wzmianki o mieście.

Kradzionemu koniowi…

Trzeba przyznać, że wystawa jest naprawdę imponująca. W kilku salach można podziwiać ciekawe dzieje miasta. Niejednego zielonogórzanina dziwi pewnie fakt, że słynny symbol Winnego Grodu, czyli konik stojący przy Palmiarni został wywieziony właśnie z Krosna Odrzańskiego. Dla wycieczek szkolnych największą atrakcją wystawy jest natomiast… kościotrup.

- Dzieciaki, które już u nas były opowiadają innym, że można go obejrzeć w zamku - uśmiecha się pan Marcin. - To szkielet 45-letniego mężczyzny znaleziony w dzielnicy Rybaki, a pochodzący prawdopodobnie z XVIII lub XIX wieku. Jego historię poznamy zapewne w książce dotyczącej nekropolii mieszkańców miasta nad Odrą, która już niedługo pojawi się na rynku.

Czekają na datki

Wejście na wystawę jest bezpłatne. W jednej z sal stoi jednak pojemnik, do którego można wrzucać datki na renowację fisharmonii z 1894 roku.

- To instrument, który otrzymaliśmy od starostwa powiatowego - mówi przewodnik. - Przez lata stał w kapliczce przyszpitalnej. Wykonała go firma Hildebrandta. Jest o tyle wyjątkowy, że posiada tzw. vox humana, czyli patent imitujący ludzki głos. Fachowiec po dokonaniu ekspertyzy określił cenę naprawy na 4.500zł. Nie mamy takich pieniędzy, dlatego wystawiliśmy puszkę i każdy zwiedzający może dołożyć grosik do renowacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska