Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Izdebski: - Wiedzieć to nie znaczy robić

Magdalena Raduszyńska
Zbigniew Izdebski, prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, kieruje Zakładem Poradnictwa Młodzieżowego i Edukacji Seksualnej oraz Poradnią Młodzieżową UZ. Doradca rodzinny, seksuolog. Zielonogórzanin, żonaty, ma dwie córki.
Zbigniew Izdebski, prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, kieruje Zakładem Poradnictwa Młodzieżowego i Edukacji Seksualnej oraz Poradnią Młodzieżową UZ. Doradca rodzinny, seksuolog. Zielonogórzanin, żonaty, ma dwie córki. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa ze Zbigniewem Izdebskim, seksuologiem, współautorem raportu "Zdrowie kobiet w wieku prokreacyjnym 15-49 lat".

- Jak wynika z raportu zdecydowana większość kobiet jest za edukacją seksualną w szkole. Tymczasem, uświadamianie dzieci i młodzieży budzi wciąż wiele kontrowersji. Dlaczego?
- Edukacja seksualna w Polsce to problem o charakterze politycznym. Żadna opcja polityczna nie ma odwagi, żeby jasno mówić, że takie wychowanie jest potrzebne. Nie ma też jednolitego programu, który mógłby być wprowadzany w szkołach.

- Kiedy można i należy mówić sprawach seksu?
- Największy sens ma edukacja, kiedy rozpocznie się ją jeszcze zanim nastąpi aktywność seksualna. Trzeba o tym rozmawiać. Edukacja jest formą profilaktyki. Młodzież dowiaduje się m.in. , jak zabezpieczyć się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, jak ustrzec się ciąży. Pozwala też chronić przed przemocą seksualną.

- Przeciwnicy uświadamiania argumentują, że przyspiesza ona inicjację seksualną. Czy tak rzeczywiście się dzieje?
- To zarzut zupełnie bezpodstawny. To tak jakbyśmy zastanawiali się, czy powinno się uczyć chemii w szkołach. Bo skoro uczeń dowiaduje się jakie związki chemiczne połączyć, żeby skonstruować bombę, to na pewno tę wiedzę wykorzysta. Edukując dzieci i młodzież możemy wpływać na to, by w sposób bezpieczny rozpoczynały swoje życie seksualne.

- Kto powinien uświadamiać młodych?
- Po pierwsze to rodzice powinni taką wiedzę przekazywać swoim dzieciom. Ale najczęściej sami nie mają jej na wystarczającym poziomie. Ciekawe jest to, że również ci rodzice, którzy tę wiedzę mają, nie chcą z dziećmi rozmawiać. Mają przed tym opór. Edukować w tej kwestii powinna tez szkoła. Niestety póki co u nas nie wygląda to dobrze.

- Z jakich krajów powinniśmy brać przykład?
- Dobrze skonstruowane programy edukacji seksualnej mają Holandia i Szwecja. Ich sukces polega na tym, że otwarcie mówią o tematach seksu, przekazując rzetelna wiedzę. Tam nie zabrania się i nie straszy konsekwencjami.

- Dziękuję.

Dobra edukacja seksualna powinna:

  • zapewnić wszechstronną wiedzę na temat ludzkiej seksualności, dostosowaną do wieku dziecka
  • dostarczać wiedzę odpowiednio wcześnie, tak by wyprzedzać doświadczenia młodzieży
  • przekazywać rzetelną i pełną wiedzę na temat antykoncepcji, w tym jej skuteczności oraz zalet i wad dostępnych środków
  • zapewnić rzetelna wiedzę na temat AIDS oraz sposobu uniknięcia zakażenia wirusem HIV, a także innych chorób przenoszonych droga płciową
  • wzmacniać odpowiedzialność mężczyzn za skutki aktywności seksualnej
  • podkreślać prawo kobiet do decyzji w sprawach dotyczących seksu, także do domowy w każdej sytuacji.
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska