Zerowa
Arka powinna wygrać ten mecz przynajmniej trzema bramkami. Niestety, napastnicy pudłowali.
Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie miejscowi zagrali ambitnie, szybko i stworzyli kilka sytuacji do zdobycia gola.
Już w 4 min Radosław Bugaj na prawym skrzydle minął dwóch obrońców i wbiegł z piłką w pole karne. Odegrał do tyłu i futbolówka trafiła do Mariusza Ekierta. Niestety, jego strzał odbił się słupka, trafił w drugi i piłka wyszła w pole.
W 15 min gospodarze mieli kolejną "setkę". Jacek Kocur dośrodkował z lewej strony do Bugaja, ten wyprzedził bramkarza i strzelił głową, ale piłkę zdołał odbić jeszcze Andrzej Jarkiewicz. Bugaj dobijał jeszcze dwa razy z kilku metrów ale nie zdołał umieścić piłki w siatce. Osiem minut później Michał Rajkiewicz z lewej strony przerzucił piłkę na prawo do Tomasza Nowakowskiego. Pomocnik Arki będąc sam na sam z bramkarzem niepotrzebnie strzelał i posłał piłkę wysoko nad bramką. Z kolei w 36 min sam na sam z Jarkiewiczem znaleźli się Ekiert i Bugaj, ale uderzenia obu napastników padły łupem bramkarza.
O drugiej połowie można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Gospodarze nie stworzyli żadnej sytuacji podbramkowej. Zaatakowali z kolei goście. W 84 min po dośrodkowaniu Roberta Musiała, w słupek trafił Jarosław Dolny.
ARKA NOWA SÓL - WALKA ZABRZE 0:0
ARKA: Łoboda - Winograd, Ilnicki, Rakiewicz (od 82 min Kałużny) - Jarymowicz, Mierzwiak (od 68 min Rubacha), Nowakowski, Kocur (od 58 min Plewko), Walter - Bugaj (od 68 min Wolak), Ekiert.
Lepsi o klasę
Niezły mecz zagrali lechiści w Częstochowie. Trzy punkty, które wywieźli spod Jasnej Góry są bardzo cenne.
W pierwszej połowie zielonogórzanie udanie rozbijali ataki miejscowych i sami konstruowali niebezpieczne akcje. Bramka, którą przyjezdni stracili w 16 min, była zupełnie przypadkowa. Strzał głową Damiana Sołtysika trafił w poprzeczkę, następnie piłka odbiła się od Mirosława Kasprzaka i wpadła do bramki.
To nie załamało piłkarzy Lechii. W 41 minucie w pole karne Rakowa wpadł Marcin Pietroń i ostro strzelił. Od utraty bramki miejscowych uchronił bramkarz Cezary Siwy. Cztery minuty później powinno być 2:0 dla Rakowa. Po uderzeniu Piotra Bańskiego, Kasprzak zdołał ja trącić, a z linii bramkowej wybił Krzysztof Jutrzenka.
W drugiej połowie Lechia była o klasę lepsza. W 58 min po silnym uderzeniu w lewy róg Jutrzenki był już remis. Na 2:1 popularny "jutrznia" wyprowadził Lechię trzy minuty później. Obrońca gości przejął piłkę w środku pola, wbiegł z nią w pole karne i mocno strzelił. Uderzenie było nie do obrony. W końcówce przyjezdni kontrolowali wynik meczu. Ich zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA - LECHIA ZIELONA GÓRA 1:2 (1:0)
Sołtysik (17) - Jutrzenka 2 (58 i 61)
LECHIA: Kasprzak - Żyluk, Pochylski, Adamczak, Jutrzenka - Galdinho, Pietroń (od 82 min Świtaj), Ogórek, Zawadzki, Cal (od 90 min Jeremicz) - Enyinnaya (od 79 min Wierzbicki).
Pozostałe wyniki
GKS Jastrzębie - Odra Opole 2:2 (2:1). Wrześniak (10), Polarz (23) - Sobotta (37), Stępień (80); Ruch Radzionków - Polar Wrocław 1:2 (1:1). Cziba (28) - Kalinowski (5), Kuszyk (79).
1. Polar 11 21 15:10
2. Odra 11 20 20:9
3. GKS 11 18 16:11
4. Gawin 11 18 19:17
5. Chrobry 11 17 19:12
6. Lechia 11 16 14:11
7. Miedź 11 15 10:8
8. Walka 11 15 9:8
9. Arka 11 15 12:12
10. Pogoń Figaro 11 15 12:14
11. Skalnik 11 13 12:13
12. Polonia Intermarche 11 12 10:12
13. Rozwój 11 11 6:12
14. Raków 11 10 18:21
15. Ruch 11 9 8:19
16. Promień 11 8 5:16
Parada snajperów
7 bramek - Damian Sołtysik (Raków); 6 - Radosław Druciak (Chrobry); 5 - Wojciech Dzierżęga (Odra), Mariusz Miąsko (GKS); 4 - Andrzej Sawicki (Lechia), Marcin Robak (Miedź), Maksymilian Rogowski (Raków), Daniel Giza (Gawin), Artur Anioł (Polar).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?