Zezują na Wielkopolskę

Sprawę zainicjował radny Roman Gwizd, który twierdzi, że Świebodzin jest dyskryminowany przez samorządowe i rządowe władze regionu lubuskiego przy podziale pieniędzy. Jako jeden z przykładów przedstawia dofinansowanie w kwocie 550 tys. z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych budowy basenu w Świebodzinie.
- Tymczasem Gorzów na swój basen, sztuczne lodowisko i kręgielnię dostał 5,5 mln zł, czyli dwa razy więcej przeliczając to na mieszkańców obu miast - argumentuje R. Gwizd. Radny uważa, że w Wielkopolsce jego miasto będzie lepiej traktowane. Powód dyskryminacji z punktu widzenia R. Gwizda jest jasny: województwem rządzi SLD, a Świebodzinem ludzie związani z prawicą.
W piątek podczas sesji samorządu świebodzińskiego 13 radnych było za przyjęciem wniosku o rozpoczęcie prac nad przygotowaniem referendum, 10 - się sprzeciwiło, a dwóch, w tym burmistrz Świebodzina Dariusz Bekisz - wstrzymało od głosu.
- Za mało było czasu, żeby się rozeznać w problemie. Trzeba przygotować materiały i dowiedzieć się, czy w ogóle jest to możliwe - wyjaśnia burmistrz.
- Takie działanie narazi nas na koszty i śmieszność. Jest też po terminie, bo minął już czas, kiedy granice województw można było zmieniać - uzasadnia swoje stanowisko radna Barbara Łyszczyk, przeciwna referendum. - Poza tym nawet w woj. wielkopolskim nie byłoby tak, że my byśmy budowali baseny, a wojewoda robiłby nam drogi.
W styczniu sprawą na wspólnym posiedzeniu zajmą się wszystkie komisje. Wtedy zapadnie decyzja, czy i kiedy zostanie przeprowadzone referendum - mieszkańcy opowiedzą się, czy chcą zostać w woj. lubuskim, czy też przyłączyć się do regionu wielkopolskiego.
Radni zamierzają spytać ościenne gminy, czy ich wniosek poprą i chcą poznać stanowisko władz powiatu.