Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginęła na przejściu dla pieszych! (zdjęcia)

(habe)
Na tym skrzyżowaniu do wypadków dochodzi dość często, także do śmiertelnych potrąceń pieszych. Tuż obok jest szkoła...
Na tym skrzyżowaniu do wypadków dochodzi dość często, także do śmiertelnych potrąceń pieszych. Tuż obok jest szkoła... fot. Kazimierz Ligocki
Zwłoki kobiety leżą kilkanaście metrów od pasów. Są w czarnej folii. - Widziałem, jak leciała. Gdybym zrobił krok, leżałbym tam razem z nią - mówi Franciszek. Dorosły facet, a łzy lecą mu jak grochy.

[galeria_glowna]
Jest tuż przed 18.30. Przed przejściem dla pieszych na al. Konstytucji 3 Maja stoją ludzie. Franciszek idzie do kościoła, ma przejść dwie nitki jezdni. Z drugiej strony widzi kobietę. Pokonała już jedną nitkę, czeka na przejście drugiej.

Od strony Tesca (kierunek: ze Szczecina) jedzie auto. Zwalnia. - Znam tę kobietę. Uśmiechnęła się i weszła na pasy. W tym momencie słyszę straszny szum silnika. Drugim pasem jezdni jechał inny samochód. Uderzył w kobietę. Matko! Wyleciała w górę na wysokość reklamy - opowiada pan Franciszek. Kobieta przeleciała kilkanaście metrów. Pan Franciszek mówi, że gdyby zrobił krok, leżałby razem z ofiarą wypadku.
Jesteśmy na miejscu pół godziny później. Zwłoki są na jezdni, parasolka na chodniku, trochę dalej na nim jakieś części. Ciemno, niewiele widać. Tłum ludzi. - Trudno zliczyć, ile tu widziałem wypadków. Światła aż się proszą - mówi mieszkający tu Zbigniew Kaczmarski.

Rozmawiamy ze stojącymi tu ludźmi, każdy prosi o to samo: o światła! - Nie ma osoby, która mówiłaby coś innego - przyznaje Sławomir Konieczny, rzecznik gorzowskiej policji. Ta od jakiegoś czasu stara się już o światła.

Funkcjonariusze oznakowują miejsce wypadku. Jeden ze znaków stawiają na przejściu, na czwartym białym pasie. Tu znaleźli włosy kobiety.

Samochód, który uderzył 52-letnią kobietę, to volvo. Prowadził go 19-letni mieszkaniec podgorzowskich Ciecierzyc. - Szok! Wracaliśmy z Tesco, nagle przed samochodem zobaczyłam kobietę. Wpadła na szybę, później ją odrzuciło - opowiada młoda dziewczyna. Płacze.

- Nie jechaliśmy więcej niż 60 km/h - dopowiada chłopak. Ich kolega, który prowadził auto, jest w policyjnym wozie. Młodzi mówią, że to kobieta wtargnęła na przejście. Stojący obok protestują. Dochodzi do kłótni.

Policja zamknęła nitkę drogi w kierunku centrum. Około godz. 22.00 jezdnia została odblokowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska