Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgubiona aparatura

(mb)
Tydzień temu do naszej redakcji trafiło urządzenie znalezione w śmietniku. To ssak chirurgiczny używany m.in. podczas operacji. Szukamy jego właściciela.

Janusz Szczepanik, kierownik działu warsztatów Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Zielonej Górze nie może przestać się dziwić: - Jak coś takiego mogło trafić do kontenera na odpady? To właśnie on przyniósł urządzenie do naszej redakcji.

- Kilka dni temu nasi ludzie zwieźli z miasta kontenery do remontu - opowiada. - W jednym z nich, na dnie znajdował się karton. Nasz pracownik, Henryk Wagner podniósł go i okazało się, że jest bardzo ciężki. Zajrzeli do środka i znaleźli jakieś zupełnie nowe urządzenie. Nacisnęli guzik. Zadziałało, wydając buczący dźwięk. W pudle był także zasilacz i instrukcje obsługi. - Przypuszczamy, że to jakiś sprzęt medyczny - mówi pan Janusz.

Skąd urządzenie wzięło się w śmieciach? Być może zostało skradzione i gdy złodziej zorientował się, że tego nie sprzeda, pozbył się kłopotu.

Wstępnie, przy pomocy zielonogórskich lekarzy ustaliliśmy, że to próżniowy ssak chirurgiczny używany podczas zabiegów i na oddziale intensywnej terapii. Nazywa się ACCUVAC Rescue, produkcji firmy Weinmann. Jeśli rzeczywiście został skradziony, prosimy właściciela o kontakt pod numerem tel. 0 68 324 88 70.

W piątek do redakcji ,,GL'' zgłosili się pracownicy zielonogórskiego szpitala, którzy orzekli, że urządzenie jest nowe, nieużywane. Jest nieodzowne w każdej karetce pogotowia. Kosztuje ok. 3 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska