Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Oszuści zaatakowali metodą na wnuczka. Jedna z kobiet prawie straciła oszczędności swojego życia

(red.)
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Policjanci z II komisariatu w Zielonej Górze zapobiegli utracie kilkudziesięciu tysięcy złotych przez starszą zielonogórzankę. 80-latka padła ofiarą oszustów działających metodą „na wnuczka”.

3 września ok. godz. 15.25 do II komisariatu policji w Zielonej Górze zgłosiła się kobieta i poprosiła policjantów o pomoc, bo jak twierdziła, jej 80-letnia matka prawdopodobnie padła ofiarą oszustów.

Z relacji kobiety wynikało, że matka najprawdopodobniej wypłaciła dużą sumę pieniędzy i może przekazać je oszustom. Jak się okazało podczas rozmowy, oszuści zadzwonili także do córki. To co usłyszała w słuchawce zaniepokoiło ją i dlatego natychmiast zwróciła się o pomoc do policjantów.

Policjanci wraz z córką 80-latki pojechali do banku, a gdy okazało się, że starsza pani zlikwidowała konto i przelała wszystkie pieniądze do innego banku pojechali do tej placówki. Cały czas próbowali skontaktować się z 80-latką, ale bezskutecznie. W drodze do banku odnaleźli seniorkę w jednej z kawiarni, czekającą na dalsze instrukcje od oszustów.

Policjanci wraz z 80-latką i jej córką natychmiast pojechali do banku, w którym założyła nowe konto, aby zablokować przelew. Gdy dotarli na miejsce okazało się, że to już ostatnie chwile. Pracownicy banku po usłyszeniu relacji policjantów i 80-latki szybko zablokowali dostęp internetowy do konta i pieniądze zostały zablokowane przed ich ewentualna wypłatą przez oszustów.

W trakcie rozmowy z kobietami policjanci ustalili, że mechanizm działania sprawców był w tym przypadku bliźniaczo podobny do innych tego typu oszustw, które w ostatnim czasie miały miejsce na terenie Zielonej Góry. Do 80-latka zadzwoniła osoba podająca się za funkcjonariusza CBŚP, poinformowała, że hakerzy mogą ukraść z jej konta oszczędności i przekonała do przelania oszczędności na nowe konto w innym banku. Jednocześnie oszust zażądał przekazania informacji i danych dostępowych do nowego konta bankowego. Niestety w podobny sposób zostały w ostatnim czasie oszukane dwie inne osoby, które straciły kilkadziesiąt tys. zł. swoich oszczędności.

Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o przelanie pieniędzy, ani nie interesują się ile mamy oszczędności i na jakich kontach czy też w których bankach. Nigdy także nie żądają przelania pieniędzy na inne konta lub wypłaty i przekazania komukolwiek. Policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach, a zwłaszcza nie robią tego w rozmowie telefonicznej. Tak działają oszuści, którzy poprzez manipulację chcą okraść starsze osoby. Pamiętajmy o tym i opiekujmy się naszymi seniorami, aby nie narazić ich na utratę oszczędności.

Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy przekazanie prosimy pamiętać o środkach ostrożności:

  • Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. „szybkiego przelewu”.
  • Nigdy nikomu nie przekazywać swoich danych: adresu, numeru PESEL czy danych dostępowych do kont bankowych
  • Nie działać w pośpiechu i nie podejmować od razu pieniędzy z banku - odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
  • Poradzić się rodziny, znajomych czy policjanta – nr 112.
  • Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, należy się ROZŁĄCZYĆ, a następnie zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji.
  • Pamiętajmy, że policjanci NIGDY nie żądają od nikogo pieniędzy, zwłaszcza dużych sum.
  • Policjanci nie informują nikogo o prowadzonych przez siebie działaniach!
  • O każdym podejrzanym telefonie pilnie informujmy POLICJĘ – nr alarmowy 112
  • Pamiętajmy, że ani policjanci ani urzędnicy nie żądają od nas wpłaty pieniędzy, tym bardziej przez telefon.

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

51-letni obywatel Niemiec za nic miał obowiązujące przepisy. Jego niebezpieczną jazdę, w porę przerwali policjanci ze strzeleckiej drogówki, którzy zarejestrowali całą sytuację.Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło 1 września. Uwagę policjantów strzeleckiej komendy zwrócił osobowy mercedes, którego kierowca tak bardzo się spieszył, że postanowił nie czekać do momentu kiedy będzie mógł bezpiecznie wyprzedzać. - Postanowił w nieodpowiedzialny sposób w miejscu, gdzie jest to zabronione, wyprzedzić jadące przed nim pojazdy na przejściu dla pieszych i na linii podwójnej ciągłej - mówi mł. asp. Tomasz Bartos z KPP w Strzelcach Kraj. Szaleńczą jazdę zarejestrowała kamera:Sytuacja miała miejsce około godziny 12.30 na drodze krajowej nr 22. To główny szlak komunikacyjny biegnący przez teren powiatu strzelecko-drezdeneckiego, gdzie policyjnej kontroli trzeba się spodziewać z dużym prawdopodobieństwem. Osobowy mercedes przed wyjazdem z obszaru zabudowanego, pomimo znajdującego się przejścia dla pieszych i „podwójnej ciągłej” wyprzedzał jadące przed nim samochody. Kiedy mundurowi postanowili zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę do kontroli, okazało się, że będzie to zadanie nie łatwe, bo mężczyzna jechał z bardzo dużą prędkością. Pomiar wskazał, że jest, to prędkość niemal 220 km/h. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że za kierownicą mercedesa siedział 51-letni obywatel Niemiec. Mężczyzna tłumaczył policjantom swoje niebezpieczne zachowanie na drodze tym, że bardzo spieszy się do pracy. Policyjna kontrola z całą pewnością ostudziła jego pośpiech, bo za wykroczenia, które popełnił został ukarany mandatem w kwocie 1000 złotych.POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Bytom Odrzański. Pijany mercedesem uderzył w słup i ciągnął go za sobą

Strzelce Kraj. Najpierw wyprzedzał na przejściu dla pieszych...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska