Zielona Góra. Prezydent i jego radni zamiast kwiatka rozdali paniom... słodkości
W piątek, 8 marca, na zielonogórskim deptaku prezydent Janusz Kubicki i jego radni rozdawali ciasto dla pań. Wszystko w ramach Dnia Kobiet. Czy taki rodzaj świętowania się nam podoba?
Panie: Maria, Honorata, Wanda i Ela w piątkowe popołudnie przyszły na zielonogórski deptak. Spotkaliśmy je tuż po tym, jak radni prezydenckiego klubu wręczyli im słodkości przygotowane przez Palmiarnię w Zielonej Górze.
- I fajnie tak świętować, na słodko! - mówią zgodnie zielonogórzanki. I nie zamierzają kończyć tak zabawy. W końcu dziś jest ich święto i warto się docenić.
- Super! Mnie się taki pomysł bardzo podoba - wtóruje pani Basia. - Fajnie, że pan prezydent w dniu naszego święta zadbał o kobiety - te pracujące, ale i emerytki, rencistki - śmieje się kobieta. - Tylko nie ma czym popić, a człowiekowi tak słodko.
Piątkowe świętowanie chętnym pokrzyżowała pogoda. Co odważniejsi i gotowi się poświęcić dla słodkości, wbiegali w deszczu pod wielki namiot Palmiarni, przytrzymywany przez pracowników urzędu miasta.
Nie można było nie spytać, kto zapłacił za te smakujące mieszkankom (no dobrze, panowie też się skusili) słodkości.
- Radny Grzegorz Hryniewicz ma fakturę na te wypieki - zapewnił nas radny Paweł Wysocki z prezydenckiego klubu, który razem z kolegami rozdawał słodycze paniom. - Zrzuciliśmy się z własnej kieszeni na te słodkości.
A jak Państwo oceniają taki rodzaj świętowania Dnia Kobiet?
Zobacz nasz najnowszy Magazyn Informacyjny:
Zielona Góra. Prezydent i jego radni zamiast kwiatka rozdali paniom... słodkości
W piątek, 8 marca, na zielonogórskim deptaku prezydent Janusz Kubicki i jego radni rozdawali ciasto dla pań. Wszystko w ramach Dnia Kobiet. Czy taki rodzaj świętowania się nam podoba?
Panie: Maria, Honorata, Wanda i Ela w piątkowe popołudnie przyszły na zielonogórski deptak. Spotkaliśmy je tuż po tym, jak radni prezydenckiego klubu wręczyli im słodkości przygotowane przez Palmiarnię w Zielonej Górze.
- I fajnie tak świętować, na słodko! - mówią zgodnie zielonogórzanki. I nie zamierzają kończyć tak zabawy. W końcu dziś jest ich święto i warto się docenić.
- Super! Mnie się taki pomysł bardzo podoba - wtóruje pani Basia. - Fajnie, że pan prezydent w dniu naszego święta zadbał o kobiety - te pracujące, ale i emerytki, rencistki - śmieje się kobieta. - Tylko nie ma czym popić, a człowiekowi tak słodko.
Piątkowe świętowanie chętnym pokrzyżowała pogoda. Co odważniejsi i gotowi się poświęcić dla słodkości, wbiegali w deszczu pod wielki namiot Palmiarni, przytrzymywany przez pracowników urzędu miasta.
Nie można było nie spytać, kto zapłacił za te smakujące mieszkankom (no dobrze, panowie też się skusili) słodkości.
- Radny Grzegorz Hryniewicz ma fakturę na te wypieki - zapewnił nas radny Paweł Wysocki z prezydenckiego klubu, który razem z kolegami rozdawał słodycze paniom. - Zrzuciliśmy się z własnej kieszeni na te słodkości.
A jak Państwo oceniają taki rodzaj świętowania Dnia Kobiet?
Zobacz nasz najnowszy Magazyn Informacyjny:
Zielona Góra. Prezydent i jego radni zamiast kwiatka rozdali paniom... słodkości
W piątek, 8 marca, na zielonogórskim deptaku prezydent Janusz Kubicki i jego radni rozdawali ciasto dla pań. Wszystko w ramach Dnia Kobiet. Czy taki rodzaj świętowania się nam podoba?
Panie: Maria, Honorata, Wanda i Ela w piątkowe popołudnie przyszły na zielonogórski deptak. Spotkaliśmy je tuż po tym, jak radni prezydenckiego klubu wręczyli im słodkości przygotowane przez Palmiarnię w Zielonej Górze.
- I fajnie tak świętować, na słodko! - mówią zgodnie zielonogórzanki. I nie zamierzają kończyć tak zabawy. W końcu dziś jest ich święto i warto się docenić.
- Super! Mnie się taki pomysł bardzo podoba - wtóruje pani Basia. - Fajnie, że pan prezydent w dniu naszego święta zadbał o kobiety - te pracujące, ale i emerytki, rencistki - śmieje się kobieta. - Tylko nie ma czym popić, a człowiekowi tak słodko.
Piątkowe świętowanie chętnym pokrzyżowała pogoda. Co odważniejsi i gotowi się poświęcić dla słodkości, wbiegali w deszczu pod wielki namiot Palmiarni, przytrzymywany przez pracowników urzędu miasta.
Nie można było nie spytać, kto zapłacił za te smakujące mieszkankom (no dobrze, panowie też się skusili) słodkości.
- Radny Grzegorz Hryniewicz ma fakturę na te wypieki - zapewnił nas radny Paweł Wysocki z prezydenckiego klubu, który razem z kolegami rozdawał słodycze paniom. - Zrzuciliśmy się z własnej kieszeni na te słodkości.
A jak Państwo oceniają taki rodzaj świętowania Dnia Kobiet?
Zobacz nasz najnowszy Magazyn Informacyjny:
Zielona Góra. Prezydent i jego radni zamiast kwiatka rozdali paniom... słodkości
W piątek, 8 marca, na zielonogórskim deptaku prezydent Janusz Kubicki i jego radni rozdawali ciasto dla pań. Wszystko w ramach Dnia Kobiet. Czy taki rodzaj świętowania się nam podoba?
Panie: Maria, Honorata, Wanda i Ela w piątkowe popołudnie przyszły na zielonogórski deptak. Spotkaliśmy je tuż po tym, jak radni prezydenckiego klubu wręczyli im słodkości przygotowane przez Palmiarnię w Zielonej Górze.
- I fajnie tak świętować, na słodko! - mówią zgodnie zielonogórzanki. I nie zamierzają kończyć tak zabawy. W końcu dziś jest ich święto i warto się docenić.
- Super! Mnie się taki pomysł bardzo podoba - wtóruje pani Basia. - Fajnie, że pan prezydent w dniu naszego święta zadbał o kobiety - te pracujące, ale i emerytki, rencistki - śmieje się kobieta. - Tylko nie ma czym popić, a człowiekowi tak słodko.
Piątkowe świętowanie chętnym pokrzyżowała pogoda. Co odważniejsi i gotowi się poświęcić dla słodkości, wbiegali w deszczu pod wielki namiot Palmiarni, przytrzymywany przez pracowników urzędu miasta.
Nie można było nie spytać, kto zapłacił za te smakujące mieszkankom (no dobrze, panowie też się skusili) słodkości.
- Radny Grzegorz Hryniewicz ma fakturę na te wypieki - zapewnił nas radny Paweł Wysocki z prezydenckiego klubu, który razem z kolegami rozdawał słodycze paniom. - Zrzuciliśmy się z własnej kieszeni na te słodkości.
A jak Państwo oceniają taki rodzaj świętowania Dnia Kobiet?
Zobacz nasz najnowszy Magazyn Informacyjny: