Zielona Góra. Próbna matura z matematyki. Uczniowie pisali egzamin. I cieszyli się, że... siebie widzą! To naprawdę wielka rzecz!

Matura 2021 rozpocznie się 4 maja egzaminem z języka polskiego, a zakończy 20 maja. Uczniowie zdawać będą pisemne egzaminy na poziomie podstawowym i rozszerzonym. W piątek w zielonogórskiej Jedynce maturzyści spotkali się długim czasie. Próbne egzaminy nie były więc aż takie stresujące. Bo jakże miło było zobaczyć znów wszystkich…
Pierwsze słowa nauczycielki w klasie?

- Dzień dobry! Bardzo się cieszę, że was wszystkich widzę – mówiła nauczycielka historii w I LO w Zielonej Górze Małgorzata Wyciszkiewicz. – Wszystko można znieść, ale brak takiego kontaktu miedzyludzkiego jest nie do zniesienia.
Dyrektor I LO Ewa Habich przyznaje, że towarzyszą dziś wszystkim wielkie emocje.
- Człowieka ogarnia wzruszenie, gdy widzi ich po takim czasie. Widzimy się, ale jedynie przez ekran, To nie do samo. Chcielibyśmy, żeby uczniowie wrócili do szkoły, ale sytuacja jest jaka jest – podkreśla Ewa Habich.

ZOBACZ TEŻ

GALA MATEMATYKI BEZ GRANIC

- Koronawirus obciął nam 1,5 roku stacjonarnej nauki. To dużo, za dużo – mówi maturzystka Inez. – Nie dano nam szansy nawiązać bliskich kontaktów towarzyskich w klasie. Bardzo mi tego brakowało, spotkań, imprez, wycieczek, wspólnej nauki. Stacjonarnej nauki nic nie zastąpi. Zdałam sobie z tego sprawę, jak wróciłam we wrześniu. Miałam zaległości. Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. Rozszerzam matematykę, więc próbny egzamin poziom podstawowy powinien pójść dobrze.
Próbnym egzaminem nie bardzo martwi się też Paulina.
- Podchodzę do tego na spokojnie. Dla mnie to informacje, czego jeszcze nie wiem, co muszę poprawić – przyznaje maturzystka. – Przed prawdziwą maturę na pewno będzie większy stres. Co mnie jeszcze martwi? Że nie za bardzo co będę miała wspominać z liceum, bo nawet studniówki nie mieliśmy. A przecież to wspaniały czas, który po latach się mile wspomina.
Z próbnych matur cieszy się Klaudia.
- Wolę się uczyć w szkole niż zdalnie. Cieszę się, ze chociaż teraz podczas próbnych matur znów mogę usiąść w ławce, zobaczyć się z moją klasą – zauważa. – Egzaminów się nie boję. Nauczyciel dużo z nami zrobił, więc liczę, że dobrze pójdzie.
Podobnie wypowiada się Julia. Podkreśla, że nic nie zastąpi szkoły. Bezpośrednich kontaktów z nauczycielami, kolegami, koleżankami. Dlatego jest zadowolona, że mogła przyjść i zobaczyć się ze wszystkimi.

POLECAMY TEŻ

LICEALIŚCI W MAROKU

Niektórzy jednak z powodu choroby musieli zostać w domu.
- Ale chcieli wziąć udział w próbnych egzaminach. Piszą online. Liczymy na ich uczciwość. Ocen nie wystawiamy za rozwiązane arkusze. To ma być informacja dla uczniów, nad czym jeszcze muszą popracować przed prawdziwa maturą – mówi dyrektor I LO Ewa Habich. – Mamy możliwość organizowania stacjonarnych – do pięciu osób – konsultacji w szkole.
Uczniowie podkreślali, że takie próbne egzaminy są potrzebne, by też wiedzieć, na co zwrócić uwagę na arkuszu, zanim zaczniemy go rozwiązywać, co ze sobą zabrać itd. Niby to takie proste rzeczy, ale gdzieś ulatują… A jak przyjdzie zdawać w maju prawdziwą maturę, to stres na pewno będzie większy i łatwo o czymś zapomnieć.
- Czwartek to próbny egzamin z matematyki poziom podstawowy, w piątek poziom podstawowy z języka polskiego. A na początku marca chcemy zrobić przedmiotu wiodące, te które uczniowie wybrali sobie i będą je zdawać na poziomie rozszerzonym – podkreśla Ewa Habich.

Zobacz też uczniowskie przedsiębiorstwo w I LO w Zielonej Górze:

- Liczymy na dobrze zdaną maturę. Taka jest tradycja naszej szkoły – mówią maturzyści z I LO w Zielonej Górze. - Uczniowie Jedynki najlepiej zdają w całym mieście i nie tylko. Ostatni ranking też pokazał, że jesteśmy najlepsi w mieście i drudzy w województwie, ale biorąc pod uwagę szkoły publiczne to najlepsi w Lubuskiem. Więc kto jak nie my?! Tradycja musi być podtrzymana.
Dla Ewy Habich najważniejsze jest to, że młodzież rozumie dziś, czym jest samokształcenie.
- Choć różnie do tej nauki podchodzą. Jedni mówią, że nauka przez kamerki też jest owocna, inni podkreślają, że zdecydowanie wolą zajęcia stacjonarne. Przyjście na lekcje do szkoły bardziej ich mobilizuje do zdobywania wiedzy i umiejętności – zauważa dyrektor I LO. – Ja na nich bardzo liczę i mocno trzymam kciuki.
Po wyjściu z sali, młodzież mówiła, że zadania nie była bardzo trudne.
- Przygotował je Operon, zawsze daje trochę trudniejsze, by zmobilizować młodzież jeszcze do nauki - komentowali maturzyści. Wszyscy byli zgodni co do tego, że najtrudniejsze było ostatnie zadanie otwarte (za 4 punkty), polegające na tym, by obliczyć, w ile dni Paweł przeczytał 480-stronicową książkę. Były zadania z funkcji, trygonometrii. Ogólnie tragedii nie było... Poczekajmy na wyniki.
Zobacz też:

JUBILEUSZ 70-LECIA I LO W ZIELONEJ GÓRZE