Po lewej stronie drzewa i droga niknąca gdzieś za zakrętem. Po prawej, zaparkowane samochody ograniczające widoczność. Tak wygląda jedno z przejść dla pieszych na ulicy Zachodniej.
- Kto wpadł na pomysł umiejscowienia zebry na środku łuku drogi?! Boję się przejść na drugą stronę. Nie widzę nadjeżdżających samochodów. Nie wiem jak radzą z tym sobie osoby starsze, albo dzieci. Kiedy o tym pomyślę, to ciarki przechodzą mi po plecach - zaalarmowała redakcję pani Katarzyna.
Pojechaliśmy na miejsce. Tu spotkaliśmy Danielę Stelak i jej wnuczka Roberta. - Trzeba tu bardzo uważać. O wypadek nietrudno - powiedziała i ostrożnie, rozglądając się na wszystkie strony przeszła przez ulicę.
Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy KMP radzi, aby zachować szczególną ostrożność w tego typu miejscach. - Pieszy, który nie widzi nadjeżdżającego zza zakrętu samochodu, a stoi na przejściu, powinien z niego zrezygnować. A kierowcy? Byłoby naprawdę dobrze, gdyby zatrzymywali się przed pasami i przepuszczali pieszych.
Poza tym, ten kto jeździ zgodnie z przepisami i ogranicza prędkość, nie stanowi poważnego zagrożenia - tłumaczy Stanisławska.
Walczymy o bezpieczne drogi
Naszą akcję "Bezpieczne drogi" patronatem objął komendant lubuskiej policji.
Wszyscy wiemy, jak jeździ się po naszym regionie. Spróbujmy razem poprawić bezpieczeństwo na lubuskich drogach. Jeżeli znasz miejsce, w którym trzeba ograniczyć prędkość, postawić znak ostrzegawczy, albo fotoradar, zawiadom o tym "Gazetę Lubuską". Zgłoś informację o niebezpiecznych przejściach pod szkołami. Wasze uwagi przekażemy policji i drogowcom.
Piszcie na e-mail: [email protected]. Dzwońcie: Michał Burkowski, 0 68 324 88 35
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?