Urządzenie to sprezentował policjantom prezydent Janusz Kubicki. Prezydent dodał, że powinno ono poprawić bezpieczeństwo na zielonogórskich drogach, tym bardziej, że dostęp do środków odurzających staje się coraz łatwiejszy.
Analizator Drugtest 5000 wraz z 300 kasetami kosztował około 26 tys. zł. Dzięki niemu policjanci mogą w ciągu niewielu ponad 10 minut stwierdzić, czy kierujący spożywał narkotyki. Drugtest może wykryć sześć rodzajów tych środków m.in. marihuanę, amfetaminę, kokainę czy pochodne metaamfetaminy.
Jak powiedział nam zastępca zielonogórskiej drogówki nadkomisarz Jarosław Tchorowski tylko w 2009 roku policjanci ujawnili ponad 1200 nietrzeźwych kierujących i 67 będących pod wpływem narkotyków.
Nadkomisarz Tchorowski dodał: - Wydaje się, że gdyby policjanci mieli więcej urządzeń do badania zawartości narkotyków w organizmie, to zapewne osób zażywających takie środki ujawnialibyśmy więcej. Obserwujemy, że narkotyki są coraz bardziej popularne, szczególnie wśród młodych kierujących.
Jak wygląda samo badanie? Na początku policjant podejrzewający kierującego czy inną osobę, że jest pod wpływem narkotyków, prosi ją o pobranie śliny do specjalnej kasety. To, że ślina została pobrana właściwie, jest sygnalizowane poprzez zabarwienie się jej na kolor niebieski. Próbka następnie trafia do urządzenia, które po 5 minutach wyświetla już wynik w zakresie 5 narkotyków, a po następnych 5 minutach szóstego specyfiku.
Policjanci wraz z urządzeniem dostali 300 kaset, co powinno im wystarczyć na około rok. Zapewniają też, że analizator pojawi się także przed niektórymi szkołami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
