Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy żużlowcy przygotowują się do sezonu (zdjęcia)

Redakcja
Grzegorz Zengota wyróżnia się budową ciała spośród kolegów z drużyny. Jak widać, nie brakuje mu także gibkości.
Grzegorz Zengota wyróżnia się budową ciała spośród kolegów z drużyny. Jak widać, nie brakuje mu także gibkości. Fot. Paweł Janczaruk
Walasek ćwiczy siłę i wytrzymałość, a "PePe" nie lubi terenu.

[galeria_glowna]
- Jeszcze 15 lat temu po każdym biegu musiałem ich masować. Teraz mogę spokojnie obejrzeć mecz - uśmiecha się trener przygotowujący zielonogórskich żużlowców do sezonu.

- Hop! Hop! Hop! Grzesiu, nie ociągaj się! - podniesionym głosem Zygfryd Łojko instruuje na siłowni Grzegorza Walaska. A ten, w rytm trenerskich pokrzyków, podciąga się na drążku, by za chwilę zawisnąć na łokciach i podciągać do brzucha nogi ugięte w kolanach.

Jeden dzień w terenie
Nie ma litości. Żeby dobrze przygotować się do sezonu trzeba zimą wylać litry potu na siłowni, sali gimnastycznej i basenie. Tylko ostatni dzień trzydniowego mikrocyklu jest lżejszy. To ćwiczenia relaksacyjne. - Rozpoczęliśmy już w grudniu - mówi Łojko. - W tej chwili wprowadziłem jeden dzień w terenie. Tak, żeby zawodników oswoić z warunkami, jakie zapanują podczas najbliższego obozu w Świeradowie. Nie można przejść w ostry, górski klimat bez adaptacji organizmu.

Ważnym punktem przygotowań są zajęcia w siłowni, bo krzepa w trakcie sezonu bardzo się przydaje. - Barki, grzbiet, nogi, nadgarstki, brzuch - to istotne dla żużlowca partie mięśni. Ważne, żeby zawodnik miał siłę i umiał umiejętnie ją wykorzystać - wylicza trener.

Przewyższa starszych

Spośród zielonogórskich żużlowców budową ciała wyróżnia się Grzegorz Zengota. Szeroki w barach. Dobrze zbudowane ramiona, wyrzeźbione przedramię. Muskulaturą przewyższa nawet starszych kolegów. - Zastanawiam się nawet, czy to dobrze - wtrąca 19-latek. - Chyba rok temu przesadziłem podczas przygotowań. W trakcie sezonu trochę mi to przeszkadzało. Teraz muszę uważać, żeby nie było podobnie. Dlatego powtórzenia robię z mniejszymi ciężarami, za to szybko.

Widać, że Zengota mimo młodego wieku, już jest świadomy wagi tzw. suchej zaprawy. Starsi zawodnicy od dawna wiedzą, że dobre przygotowanie zimą daje efekty w trakcie sezonu. - To są zawodowcy. Walas, czy Protas słuchają moich wskazówek. Ale już wiedzą, kiedy przydusić a kiedy trochę odpuścić - zauważa Łojko.

Zdaniem trenera, kapitanowi Falubazu w tej chwili potrzeba treningu na siłę i wytrzymałość. Widząc, z jaką łatwością Grzegorz dotyka głową kolan przy skłonach, łatwo zauważyć, że gibkości mu nie brakuje. Piotr Protasiewicz z kolei chętnie pojawia się na siłowni. Nie przepada natomiast za treningiem w terenie.

Latka lecą, lepiej nie będzie

- Trochę się w Świeradowie pomęczę. Ale nastawiam się na narty. Może jakieś zabawy w śniegu - mówi "PePe".

Podczas przygotowań tej zimy Piotr nie szykuje żadnych rewolucji. Od 10 lat trenuje w podobny sposób. W Zielonej Górze, wspólnie z kolegami z zespołu. A także indywidualnie, z własnym trenem w Bydgoszczy. - Zawsze do sezonu jestem dobrze przygotowany. Nie ma co eksperymentować. Latka lecą. Lepiej już nie będzie - uśmiecha się Protasiewicz.

Podczas zimowych zajęć w oczy rzuca się zaangażowanie zawodników. Nikt nie odpuszcza. No, może czasem znajdzie się chwila na żart. Ale ta powaga bierze się właśnie ze świadomości przymusu dobrego przygotowania. Choć nie tak dawno okres zimowy wielu przesypiało, niczym niedźwiedzie. - Pamiętam, jeszcze 15 lat temu siedziałem w kantorku razem z lekarzem. Po każdym biegu zawodnicy przybiegali do mnie a ja musiałem ich masować. Tak byli zakwaszeni. Teraz rzadko w trakcie meczu coś kogoś boli. Ale może to i dobrze, bo mogę spokojnie obejrzeć cały mecz - uśmiecha się Łojko.

ZNÓW JADĄ W GÓRY
W sobotę, 8 lutego zawodnicy ZKŻ-u Kronopolu wyjeżdżają na 10-dniowy obóz przygotowawczy do Świeradowa. Trener nie chciał zdradzić szczegółowego planu zajęć. Wiemy jednak, że zawodnicy będą wstawali o 7.00 rano, a później mają zjeżdżać i biegać na nartach oraz pokonywać wyjątkowo strome zbocza. Na koniec czeka ich basen i sauna. O 21.00 wszyscy mają lądować w łóżkach.

Artur Matyszczyk
0 68 324 88 20
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska