– To problem, który się pojawił już półtora roku temu. Jak widać obecnie rządzący jedynie upozorowali jego śmierć – mówi Sławomir Kotylak, kandydat PO i .N na prezydenta Zielonej Góry. – Nie ma naszej zgody na takie działania. Brak jest ku temu ekonomicznych przesłanek. Musimy również pamiętać o wszystkie zatrudnionych, którzy obecnie pracują w izbie. To są serki ludzi, którzy stracą pracę!
Tę opinię podziela Andrzej Żywień. – Chciałoby się powiedzieć: równowaga głupcze! – twierdzi polityk Nowoczesnej. – Niektórzy zapominają już, w jakich bólach rodziło się nasze województwo. Przeniesienie izby może naruszyć równowagę. Teraz w Lubuskiem może znów dojść do wrzenia. Nie otwierajmy tej puszki Pandory – apelował A. Żywień.
Na konferencji zapytaliśmy polityków, czemu ich koledzy z północy nie informowali w styczniu br. o uchwale rady miasta w Gorzowie dotyczącej przekazania nieruchomości pod nową siedzibę IAS. – Wedle naszej wiedzy było to wtedy przedstawiane, jako stworzenie nowego oddziału w Gorzowie, nie zaś przeniesienie całej instytucji – tłumaczy S. Kotylak.
Na poniedziałek w Zielonej Górze zaplanowana jest nadzwyczajna sesja rady miasta dotycząca przeniesienia Izby Administracji Skarbowej. Zaproszenie na spotkanie mieli otrzymać m.in. lubuscy parlamentarzyści oraz wojewoda Władysław Dajczak.
Zobacz również: PO i Nowoczesna podpisały porozumienie w sprawie wyborów
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Pędził audi pod prąd drogą S3. Kierowcy zaalarmowali policję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?