Godz. 9.00
Pod Focusem cisza i spokój. Płoną znicze, żółto-biało-zielone szaliki powiewają na wietrze. Miasto budzi się do życia. Przechodnie raz po raz spoglądają na miejsce, gdzie zginął w niedzielę 23-letni chłopak. Prawie każdy się zatrzyma, spojrzy, przeczyta co jest napisane na kartce położonej między płonącymi lampionami. Niektórzy się żegnają i odmawiają modlitwę. Ktoś postawi znicz. Co chwilę ulicą Wrocławską przejeżdża radiowóz.
- Stoję tutaj zaledwie 10 min, a już dwa policyjne wozy przejechały. Kontrolują, boją się zamieszek - komentuje Paweł Rydz. Ale czy jest się czego bać? Przechodnie pewnie i zgodnie twierdzą: Nie! - Kibic kibica i zielonogórzanina nie ruszy. Nie boję się - stwierdził dziś rano Mateusz Kozłowski. Podobnego zdania jest Janina Makarewicz - A czego ja mam się bać? Nie będzie rozrób. Wierzę w kibiców Falubazu. Przychodzą by przypominać o tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?