Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanie nie boją się zamieszek?

(wolk)
W poblizu miejsca tragedii płoną znicze, żółto-biało-zielone szaliki powiewają na wietrze
W poblizu miejsca tragedii płoną znicze, żółto-biało-zielone szaliki powiewają na wietrze Anna Szmytkowska
Pod Focusem płoną znicze i szaliki powiewają na wietrze. W miejscu gdzie pod kołami samochodu policyjnego zginął 23 - letni chłopak, cisza i spokój. Czy boimy się dalszych zamieszek?

Godz. 9.00
Pod Focusem cisza i spokój. Płoną znicze, żółto-biało-zielone szaliki powiewają na wietrze. Miasto budzi się do życia. Przechodnie raz po raz spoglądają na miejsce, gdzie zginął w niedzielę 23-letni chłopak. Prawie każdy się zatrzyma, spojrzy, przeczyta co jest napisane na kartce położonej między płonącymi lampionami. Niektórzy się żegnają i odmawiają modlitwę. Ktoś postawi znicz. Co chwilę ulicą Wrocławską przejeżdża radiowóz.

- Stoję tutaj zaledwie 10 min, a już dwa policyjne wozy przejechały. Kontrolują, boją się zamieszek - komentuje Paweł Rydz. Ale czy jest się czego bać? Przechodnie pewnie i zgodnie twierdzą: Nie! - Kibic kibica i zielonogórzanina nie ruszy. Nie boję się - stwierdził dziś rano Mateusz Kozłowski. Podobnego zdania jest Janina Makarewicz - A czego ja mam się bać? Nie będzie rozrób. Wierzę w kibiców Falubazu. Przychodzą by przypominać o tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska