Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanim mistrzem Polski w Stihl Timbersports Series (zdjęcia)

Emilia Chanczewska, "Głos Szczeciński" [email protected]
Mistrz Polski 2009 w Timbersports Series, 31-letni Arkadiusz Drozdek z Zielonej Góry w akcji. Pierwsza konkurencja, zwana springboard, czyli skacząca deska.
Mistrz Polski 2009 w Timbersports Series, 31-letni Arkadiusz Drozdek z Zielonej Góry w akcji. Pierwsza konkurencja, zwana springboard, czyli skacząca deska. Fot. Emilia Chanczewska
Arkadiusz Drozdek z Zielonej Góry czwarty rok z rzędu został mistrzem Polski w Stihl Timbersports Series, które odbyły się w sobotę w Morzyczynie, w amfiteatrze nad Miedwiem.

[galeria_glowna]
Przyjazd Arkadiusza Drozdka do końca stał pod znakiem zapytania. Ważniejsza od mistrzostw była dla niego obecność przy rodzącej żonie. Udało się połączyć obydwa wielkie wydarzenia. W piątkowy wieczór na świat przyszło jego pierwsze dziecko, córka Nadia, a dzień później obronił tytuł mistrza w VII Mistrzostwach Polski Strażaków Ochotników Stihl Timbersports Series.

Impreza drugi rok z rzędu odbyła się w Morzyczynie (gm. Kobylanka) koło Stargardu Szczecińskiego, w pięknie położonym nad samym jeziorem Miedwie amfiteatrze.

To, wywodzące się z USA, zawody w cięciu i rąbaniu drewna z użyciem pilarki łańcuchowej, siekiery i piły ręcznej. Organizuje je firma Stihl, Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP i gmina Kobylanka, partnerem strategicznym jest Ford.

W sześciu konkurencjach wystartowało 12 najlepszych zawodników z całej Polski. Arkadiusz Drozdek wygrał, poprawiając o jeden punkt swój rezultat z 2008 r. - 58 pkt. "Mistrz jest jeden!" - skandowała publiczność po ogłoszeniu werdyktu. Zwycięzca zapewnił sobie udział w mistrzostwach świata, które rozegrane zostaną we wrześniu, w Szwajcarii.

- Najważniejsza jest technika - podkreśla Arkadiusz Drozdek. - Oczywiście bez siły i dobrej koordynacji niewiele da się tu zrobić.

Na drugim miejscu uplasował się Janusz Chmielewski z Sokółki na podlasiu, na trzecim ex equo Kazimierz Dampc z Czeczewa w pomorskiem i Krzysztof Majewski z Rokitek na Dolnym Śląsku, zwany przez swoich fanów Słoniem. Puchar dla najlepszego debiutanta trafił do Roberta Adamowicza z Tarnowskich Gór.

Chciałbym podziękować kolegom za pomoc w treningach - mówi Robert Adamowicz. - I kibicom, że zostali do końca. Zawody bardzo mi się spodobały.

Publiczność nad Miedwiem dopisała.

Przyjechałyśmy dziś z Piły do Stargardu i trafiłyśmy na imprezę z piłami - śmieją się Adela Karczewska i jej córka Izabela. - Jesteśmy zaskoczone, ale bardzo nam się podoba.

Organizatorzy przeprowadzali konkursy dla widowni. Nagroda główna, warta ok. 800 zł pilarka spalinowa przeznaczona do prac wokół domu i w ogrodzie trafiła do pani Barbary, która przyjechała z wielkopolskiego Szkaradowa.

Mistrzostwa są bardzo widowiskowe i wzbudzające emocje. Imponująca jest siła, precyzja i determinacja, z jaką rywalizują strażaccy druhowie. Nie obyło się niestety bez kilku dyskwalifikacji. Dwa główni sędziowie, Anglik i Holender, podejmowali takie decyzje ze względu np. na przekroczenie o sekundę czasu, czy małe niedocięcie kłody.

Imprezę rozpoczął koncert orkiestry dętej z OSP Sławno, a zakończył pokaz fajerwerków. Towarzyszyła mu, podobnie jak rozgrywanym konkurencjom, mocna rockowa muzyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska