Złodziej miedzianych parapetów z urzędu w Gorzowie za kratkami

Pracownicy Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. od pewnego czasu obserwowali, jak z okien budynku urzędu znikają miedziane parapety. To, że miedź jest towarem szczególnie pożądanym przez złodziei wiemy nie od dziś. Jednak kradzież parapetów w centrum miasta okazała się czynem szczególnie zuchwałym, tym bardziej, że straty oszacowano na kwotę około 10 tys. złotych.

Zawiadomienie o takiej kradzieży parapetów wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. na początku listopada. Do pracy zostali zaangażowani funkcjonariusze służby operacyjnej, którzy kontrolując punkty skupu złomu natrafili na zapis monitoringu jasno obrazujący, jak młody mężczyzna oferuje do sprzedaży miedziane elementy parapetów, a następnie dobija targu.

W toku dalszych ustaleń okazało się, że złodziej, chcąc wykazać się sprytem, sprzedawał złom podając dane swojego brata. Przy jednej z transakcji zmuszony był ujawnić swoją prawdziwą tożsamość. Sprawne rozpoznanie operacyjne pozwoliło na szybkie dotarcie do mężczyzny i zatrzymanie go. Skradzione parapety zostały odzyskane, a mężczyźnie przedstawiono zarzut dokonania kradzieży.

Warto zaznaczyć, że działalność "złomiarzy" stała się zmorą wszystkich tych, którzy posiadają jakiekolwiek metale. Łupem złodziei padają bramy, metalowe rury, silniki, a nawet przewody elektryczne. Sprzedaż złomu jest legalna, pod warunkiem, że złom ten został legalnie pozyskany.

Zobacz też: Seryjny morderca w Zielonej Górze? Policjanci szukają ciał. Może być nawet kilkanaście ofiar