Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złota seria Orła Międzyrzecz przerwana

Janusz Dobrzyński 0 95 722 69 37 [email protected]
Trener Andrzej Stanulewicz (w środku) motywował ,,Orły'' do walki, ale tym razem rywal okazał się skuteczniejszy
Trener Andrzej Stanulewicz (w środku) motywował ,,Orły'' do walki, ale tym razem rywal okazał się skuteczniejszy fot. Kazimierz Ligocki
- Już nie ma co rozpamiętywać porażki. Teraz trzeba się skupić na najbliższym meczu z gorzowianami - argumentował po sobotnim spotkaniu rozgrywający Orła Międzyrzecz Maciej Fijałek.

Wszystko ma swój kres. Po sześciu z rzędu zwycięstwach, siatkarze z Międzyrzecza ulegli w sobotę sąsiadującym z nimi w tabeli rywalom z Wielunia, którzy imponowali znakomitymi warunkami fizycznymi. Dość powiedzieć, że aż siedmiu z nich legitymuje się wzrostem w granicach dwóch metrów, a nawet powyżej.

Już pierwsze set pokazał, że tym razem nie będzie łatwo. Wprawdzie do stanu 18:18 nasi nie ustępowali na krok pola walki rywalom z Wielunia, ale widać było, że ich ataki nie są tak skuteczne, jak zwykle. Nieco słabiej grali zwłaszcza skrzydłowi Maciej Kordysz i kapitan drużyny Krzysztof Hajbowicz, wielokrotnie zatrzymywani blokiem gości. Na domiar złego, także ich koledzy popełniali proste błędy, więc wkrótce było już 18:21 i mimo starań, nie udało się odwrócić losów tego seta. Zakończył go skutecznym atakiem najlepszy na boisku Marcin Lubiejewski. - Marcin, którego wszyscy pamiętamy jeszcze z gry w GTPS-ie, był w rewelacyjnej dyspozycji - ocenił trener Orła Andrzej Stanulewicz.

MOW ORZEŁ AZS AWF MIĘDZYRZECZ - SIATKARZ PAMAPOL WIELUŃ 0:3 (23:25, 23:25, 22:25)

MOW ORZEŁ AZS AWF MIĘDZYRZECZ - SIATKARZ PAMAPOL WIELUŃ 0:3 (23:25, 23:25, 22:25)

MOW ORZEŁ AZS AWF: Fijałek, Kordysz, Hunek, Hajbowicz, M. Lach, P. Lach i Pachliński (libero) oraz Janas i Jakubczak.
SIATKARZ PAMAPOL: Matejczyk, Sarnecki, Buniak, Lubiejewski, Bartodziejski, Zajder i Kryś (libero) oraz Zychla.
Sędziowali: Marcin Włodarczyk i Sławomir Mikołajczak (obaj z Bydgoszczy). Widzów 450.

W drugiej partii szkoleniowiec próbował zmieniać skrzydłowych, wprowadził do gry Wojciecha Janasa i Michała Jakubczaka, ale i to nie skutkowało na dłuższą metę. Mimo prowadzenia 7:5, a następnie 14:10 i 18:13, naszym nie udało się utrzymać go do końca. Siatkarz Pamapol wyrównał na 21:21, a w nerwowej końcówce (w czym spory udział mieli słabi sędziowie), górą byli rywale. Znów decydujący punkt zdobył Lubiejewski, tym razem "kiwając" naszych przy siatce.

Trzeci set przebiegał już pod dyktando przyjezdnych, którzy od stanu 5:5 przejęli inicjatywę i wkrótce prowadzili już 15:12, a następnie 20:16. Adrian Hunek i Przemysław Lach próbowali ataków środkiem, natrafiali jednak nieustannie na szczelny blok rywali. W szeregach zespołu eksreprezentanta Polski Damiana Dacewicza, bardzo dobrze spisywał się także leworęczny Mikołaj Sarnecki (21 lat, 201 cm wzrostu), trudny do zatrzymania przez "Orłów". - Grał dobrze, ale w mojej ocenie, mecz wygrał rywalom przede wszystkim wspomniany już Lubiejewski. Ale my szybko się pozbieramy po tej porażce - podsumował trener Stanulewicz.

Wypowiedzi zawodników znajdziesz w papierowym wydaniu "GL"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska