Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astra Nowa Sól bez szans w Będzinie. Lider wyraźnie lepszy

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
Siatkarze Astry Nowa Sól od porażki rozpoczęli rywalizację w play-off Tauron 1. Ligi. Nowosolanie ulegli w Będzinie MKS-owi 0:3.

MKS Będzin - Astra Nowa Sól 3:0

  • Sety: 25:14, 25:21, 25:18.
  • Astra: Pizuński, Jacznik, Drzazga, Kryński, Kosian, Brzeziński, Foltynowicz (libero) oraz Skibicki, Czyrniański, Szydłowski (libero).

Awans siatkarzy z Nowej Soli do fazy play-off pierwszoligowych rozgrywek to, jak dotąd, największy sukces w historii nowosolskiej siatkówki. Konfrontacja w pierwszym meczu z najlepszym zespołem fazy zasadniczej i zdecydowanym faworytem do awansu do elity zakończyła się porażką Astry. Nowosolanie zagrali ambitnie, ale będzinianie właściwie nie pozostawili „Koliberkom” żadnych złudzeń.

W inauguracyjnej partii wyrównany był tylko początek (1:1, 2:2, 3:3). Po udanym asie serwisowym Tomasza Kryńskiego nowosolanie objęli prowadzenie 6:4. Od stanu 7:7 to jednak gospodarze przejęli inicjatywę na parkiecie. MKS świetnie zagrywał, atomowymi uderzeniami popisywał się były gracz Orła Międzyrzecz i były kadrowicz Grzegorz Pająk. Będzinianie szybko uciekli (18:10, 20:12), by ostatecznie triumfować 25:14. Rozpędzeni gospodarze znakomicie rozpoczęli drugiego seta, bo od zdecydowanego prowadzenia (6:1). Właściwie ten początek ustawił rywalizację, bo Astra potrafiła się zbliżyć tylko na trzy punkty do faworyta. (10:13, 14:17), a w końcówce nawet na dwa (16:18, 21:23). Wydawało się jednak, że miejscowi mają wszystko pod kontrolą, bo ostatecznie w tej najbardziej wyrównanej partii wygrali 25:21.

Trzeci set miał podobny scenariusz do poprzedniego. MKS znów lepiej rozpoczął (4:0, 5:1). Astra grała bardzo ambitnie i „z zębem”. Po udanym bloku Pawła Skibickiego nowosolanie doprowadzili do wyrównania (10:10). To było jednak wszystko. Będzinianie zdobyli kilkupunktowe prowadzenie, utrzymując je do końca. Decydujący punkt w trzecim secie zdobył Mateusz Siwicki i MKS zwyciężył 25:18, a cały mecz 3:0.

Trudno podopiecznym Andrzeja Krzyśki odmówić woli walki. Na mocno serwującą i pewną siebie ekipę z Będzina to jednak za mało. Dodajmy, że rewanżowe spotkanie odbędzie się 13 kwietnia w Nowej Soli. Gra toczy się do dwóch wygranych meczów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska