Do tragedii doszło na niestrzeżonym kąpielisku miejskim, tzw. kocim stawie. Nad wodę wybrał się ojciec z dwojgiem dzieci z Bytomia Odrzańskiego. Chłopcy bawili się na plaży. - W pewnej chwili mężczyzna zauważył, że nie ma jednego z synów, sześciolatka - mówi Katarzyna Wąsowicz, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Zaczął na własną rękę szukać chłopca, na plaży jednak go nie znalazł. Nie było go również w wodzie wśród kąpiących się osób. Wtedy powiadomił policję.
- Dyżurny zaraz po zgłoszeniu zaalarmował służby ratunkowe - mówi K. Wąsowicz. Policjanci oraz strażnicy miejscy sprawdzili okoliczny park i plażę. W tym czasie strażaccy nurkowie przeszukali zbiornik wodny. - Po około 15 minutach chłopiec został znaleziony w wodzie, blisko brzegu - mówi K. Wąsowicz. Sześciolatka zaczęto reanimować, przewieziono do szpitala, gdzie nadal lekarze walczyli o jego życie. - Niestety, dziecko zmarło - mówi K. Wąsowicz.
- O niestrzeżonym kąpielisku informują widoczne tabliczki - mówi K. Wąsowicz i radzi, żeby na miejsca kąpieli wybierać tylko strzeżone plaże. Przypomina też, że dzieci na plaży nie mogą przebywać bez opieki osoby dorosłej. - W wodzie dzieci musimy mieć dosłownie na wyciągnięcie ręki, bo maluchy nie mają poczucia głębokości - mówi K. Wąsowicz.
Zobacz, jak możesz ratować tonącego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?