Remigiusz Thiede z Bagniewa przez półtora tygodnia prowadził protest głodowy pod urzędem w Pruszczu. Domagał się "godnych warunków życia", bo jak twierdził nie wystarczały mu na życie i lekarstwa nawet zasiłki, które otrzymywał od gminy. Chciał, by gmina wykupywała mu recepty i opłaciła dowożenie do Bydgoszczy na zabiegi.
Jak podawał nam wtedy wójt gminy Franciszek Koszowski, z nim nawet protestujący nie chciał rozmawiać mówiąc, że wójt jest administracyjnym przestępcą.
Policja, dopóki zachowanie protestującego nie zagrażało zdrowiu i życiu jego i innych, nie mogła nakazać mu powrotu do domu.
- Zostanę tu do śmierci. Skoro mam zdechnąć z głodu, wolę tu - na oczach winnych mojej tragedii - zapowiadał.
Jak się dowiedzieliśmy Remigiusz Thiede zmarł. Nie znamy jeszcze przyczyny śmierci. Do sprawy wrócimy.
Zobacz źródło: Zostanę tu do śmierci. Remigiusz Thiede protestujący pod urzędem w Pruszczu nie żyje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?