Zmarzlik, Pawlicki i młodzież trenowała na Stali [ZDJĘCIA, WIDEO]
W środę 6 września zawodnicy Cash Broker Stal Gorzów odbyli trening na stadionie im. Edwarda Jancarza przed rewanżowym półfinałem PGE Ekstraligi z Betardem Spartą Wrocław.
Z seniorów trenował Bartosz Zmarzlik i Przemysław Pawlicki - Prognozy pogody są w najbliższych dniach niekorzystne, więc trzeba korzystać z toru, dopóki możemy. W środę tyle, co mogliśmy, to posprawdzaliśmy - powiedział ten ostatni.
Pawlicki dodał, ze cztery punkty straty z Wrocławia to nie jest wiele. - Z drugiej strony, Sparta pokazuje w tym roku, że jest naprawdę bardzo mocną drużyną. Jedziemy u siebie, dlatego też spędzamy tyle czasu na gorzowskim owalu, żeby przetestować coś nowego, jeszcze coś szybszego. Po to by dobrze przygotować się do niedzielnego spotkania, które jest bardzo ważne. Z drugiej strony, mecz jak mecz. Można powiedzieć, że wszystkie mecze, w których jechaliśmy w trakcie sezonu, były dla nas istotne, więc nie ma co się dodatkowo spinać. Przygotowujemy się do tego niedzielnego starcia tak jak zawsze - mówił starszy z braci Pawlickich.
Na "Jancarzu" trenowali też juniorzy gorzowskiego klubu, w tym Hubert Czerniawski - Przejechałem trzy silniki, z dwóch jestem zadowolony. Jeden był pożyczony od Bartosza Zmarzlika, za co mu bardzo dziękuję, bo naprawdę ten silnik daje radę - przyznał młodzieżowiec, który zaprezentował się z całkiem dobrej strony na Stadionie Olimpijskim. - Każdy z nas stara się dołożyć cenne punkty. Nie jest o to łatwo. Trzeba wyciągać wnioski ze swoich błędów - dodał gorzowianin.
Przeczytaj też: Chomski jest spokojny o Zmarzlika przed Grand Prix w Gorzowie
Zmarzlik, Pawlicki i młodzież trenowała na Stali [ZDJĘCIA, WIDEO]
W środę 6 września zawodnicy Cash Broker Stal Gorzów odbyli trening na stadionie im. Edwarda Jancarza przed rewanżowym półfinałem PGE Ekstraligi z Betardem Spartą Wrocław.
Z seniorów trenował Bartosz Zmarzlik i Przemysław Pawlicki - Prognozy pogody są w najbliższych dniach niekorzystne, więc trzeba korzystać z toru, dopóki możemy. W środę tyle, co mogliśmy, to posprawdzaliśmy - powiedział ten ostatni.
Pawlicki dodał, ze cztery punkty straty z Wrocławia to nie jest wiele. - Z drugiej strony, Sparta pokazuje w tym roku, że jest naprawdę bardzo mocną drużyną. Jedziemy u siebie, dlatego też spędzamy tyle czasu na gorzowskim owalu, żeby przetestować coś nowego, jeszcze coś szybszego. Po to by dobrze przygotować się do niedzielnego spotkania, które jest bardzo ważne. Z drugiej strony, mecz jak mecz. Można powiedzieć, że wszystkie mecze, w których jechaliśmy w trakcie sezonu, były dla nas istotne, więc nie ma co się dodatkowo spinać. Przygotowujemy się do tego niedzielnego starcia tak jak zawsze - mówił starszy z braci Pawlickich.
Na "Jancarzu" trenowali też juniorzy gorzowskiego klubu, w tym Hubert Czerniawski - Przejechałem trzy silniki, z dwóch jestem zadowolony. Jeden był pożyczony od Bartosza Zmarzlika, za co mu bardzo dziękuję, bo naprawdę ten silnik daje radę - przyznał młodzieżowiec, który zaprezentował się z całkiem dobrej strony na Stadionie Olimpijskim. - Każdy z nas stara się dołożyć cenne punkty. Nie jest o to łatwo. Trzeba wyciągać wnioski ze swoich błędów - dodał gorzowianin.
Przeczytaj też: Chomski jest spokojny o Zmarzlika przed Grand Prix w Gorzowie
Zmarzlik, Pawlicki i młodzież trenowała na Stali [ZDJĘCIA, WIDEO]
W środę 6 września zawodnicy Cash Broker Stal Gorzów odbyli trening na stadionie im. Edwarda Jancarza przed rewanżowym półfinałem PGE Ekstraligi z Betardem Spartą Wrocław.
Z seniorów trenował Bartosz Zmarzlik i Przemysław Pawlicki - Prognozy pogody są w najbliższych dniach niekorzystne, więc trzeba korzystać z toru, dopóki możemy. W środę tyle, co mogliśmy, to posprawdzaliśmy - powiedział ten ostatni.
Pawlicki dodał, ze cztery punkty straty z Wrocławia to nie jest wiele. - Z drugiej strony, Sparta pokazuje w tym roku, że jest naprawdę bardzo mocną drużyną. Jedziemy u siebie, dlatego też spędzamy tyle czasu na gorzowskim owalu, żeby przetestować coś nowego, jeszcze coś szybszego. Po to by dobrze przygotować się do niedzielnego spotkania, które jest bardzo ważne. Z drugiej strony, mecz jak mecz. Można powiedzieć, że wszystkie mecze, w których jechaliśmy w trakcie sezonu, były dla nas istotne, więc nie ma co się dodatkowo spinać. Przygotowujemy się do tego niedzielnego starcia tak jak zawsze - mówił starszy z braci Pawlickich.
Na "Jancarzu" trenowali też juniorzy gorzowskiego klubu, w tym Hubert Czerniawski - Przejechałem trzy silniki, z dwóch jestem zadowolony. Jeden był pożyczony od Bartosza Zmarzlika, za co mu bardzo dziękuję, bo naprawdę ten silnik daje radę - przyznał młodzieżowiec, który zaprezentował się z całkiem dobrej strony na Stadionie Olimpijskim. - Każdy z nas stara się dołożyć cenne punkty. Nie jest o to łatwo. Trzeba wyciągać wnioski ze swoich błędów - dodał gorzowianin.
Przeczytaj też: Chomski jest spokojny o Zmarzlika przed Grand Prix w Gorzowie
Zmarzlik, Pawlicki i młodzież trenowała na Stali [ZDJĘCIA, WIDEO]
W środę 6 września zawodnicy Cash Broker Stal Gorzów odbyli trening na stadionie im. Edwarda Jancarza przed rewanżowym półfinałem PGE Ekstraligi z Betardem Spartą Wrocław.
Z seniorów trenował Bartosz Zmarzlik i Przemysław Pawlicki - Prognozy pogody są w najbliższych dniach niekorzystne, więc trzeba korzystać z toru, dopóki możemy. W środę tyle, co mogliśmy, to posprawdzaliśmy - powiedział ten ostatni.
Pawlicki dodał, ze cztery punkty straty z Wrocławia to nie jest wiele. - Z drugiej strony, Sparta pokazuje w tym roku, że jest naprawdę bardzo mocną drużyną. Jedziemy u siebie, dlatego też spędzamy tyle czasu na gorzowskim owalu, żeby przetestować coś nowego, jeszcze coś szybszego. Po to by dobrze przygotować się do niedzielnego spotkania, które jest bardzo ważne. Z drugiej strony, mecz jak mecz. Można powiedzieć, że wszystkie mecze, w których jechaliśmy w trakcie sezonu, były dla nas istotne, więc nie ma co się dodatkowo spinać. Przygotowujemy się do tego niedzielnego starcia tak jak zawsze - mówił starszy z braci Pawlickich.
Na "Jancarzu" trenowali też juniorzy gorzowskiego klubu, w tym Hubert Czerniawski - Przejechałem trzy silniki, z dwóch jestem zadowolony. Jeden był pożyczony od Bartosza Zmarzlika, za co mu bardzo dziękuję, bo naprawdę ten silnik daje radę - przyznał młodzieżowiec, który zaprezentował się z całkiem dobrej strony na Stadionie Olimpijskim. - Każdy z nas stara się dołożyć cenne punkty. Nie jest o to łatwo. Trzeba wyciągać wnioski ze swoich błędów - dodał gorzowianin.
Przeczytaj też: Chomski jest spokojny o Zmarzlika przed Grand Prix w Gorzowie