Waldemar Malendowicz (1958-2019)
Był założycielem, trenerem i twórcą sukcesów Uczniowskiego Klubu Sportowego „Prus” Żary. W historii zapisze się jako legenda, jeden z prekursorów unihokeja w zachodniej Polsce. Sam był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. W ciągu prawie 25 lat pracy wychował wiele świetnych zawodniczek oraz zawodników, w tym reprezentantów kraju. Ostatnie lata życia pracował jako wuefista w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Żarach. Był też wychowawcą młodzieży.
Zygmunt Koziara (1936-2019)
Były działacz sportowy. Pochodził z Małopolski, ale lubuscy kibice zapamiętali go jako prezesa Stali Gorzów w latach 1974-1976. W czasie jego prezesury Stal wywalczyła złoty medal drużynowych mistrzostw Polski oraz sięgnęła po srebro. Pracę zawodową zaczynał w Zakładach Mechanicznych „Gorzów” w dziale głównego konstruktora. Był też szefem technicznego przygotowania produkcji. Pracował także w zamiejscowym zakładzie ZMG w Sulęcinie oraz w sektorze prywatnym. Mieszkał w Sulęcinie i tam został pochowany.
Krzysztof Kaszyński (1939 - 2019)
Prof. UZ - filozofii, etyk, wieloletni pracownik Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze oraz Uniwersytetu Zielonogórskiego, współtwórca zielonogórskiego środowiska akademickiego. Był absolwentem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu. Po odbyciu studiów doktoranckich (1970-1974) uzyskał stopień doktora filozofii, a w 1986 r. - doktora habilitowanego. Związany z WSP w Zielonej Górze, w której od 1975 r. pracował najpierw jako adiunkt, od 1987 na stanowisku docenta, a od 1996 r. jako profesor nadzwyczajny. Był wieloletnim prorektorem tej uczelni.
Zbigniew Jaworski (1951 - 2019)
Założyciel i szef Biura Podróży Exodus w Zielonej Górze, architekt, twórca galerii plastycznej, promującej zabytki regionu. Biuro prowadził z rodziną od 1991 r. Przez 28 lat działalności turyści z Exodusem odwiedzili już 100 niepodległych krajów Europy, Afryki, Azji, obu Ameryk i Australii z Ocenią. Zbigniew Jaworski odszedł nagle, w podróży, u wybrzeży Teneryfy. Dla Z. Jaworskiego nieważne były pieniądze, bogactwa. Dla Niego największym skarbem było przekraczanie kolejnych granic. I dzielenie się możliwością zwiedzania interesujących miejsc z innymi. To sprawiało mu największą satysfakcję.