Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znikające magazyny

DARIUSZ CHAJEWSKI (68) 324 88 36 [email protected]
Poszukiwany listami gończymi kanciarz z Sulechowa założył firmę. Biznes trwał blisko rok. Jak to robił?

33-letni sulechowianin odsiadywał wyrok za oszustwa. Sprawował się dobrze i dlatego w ubiegłym roku otrzymał przepustkę. Za kratki już nie wrócił, więc zielonogórski sąd rejonowy wysłał list gończy, po pewnym czasie drugi. Na próżno, kamień w wodę. Krewni i znajomi sugerowali, że mężczyzna wyjechał za granicę, aby dorobić.

Znikające magazyny

Okazało się, że nie musiał tak daleko jechać. Pod swoim nazwiskiem i z własnymi dokumentami mężczyzna zarejestrował działalność gospodarczą, wynajął magazyny w Zielonej Górze i stał się nawet znanym w mieście biznesmenem.
Jego patent był prosty. W prasie dawał ogłoszenia, że szuka różnych produktów przemysłowych, głównie materiałów budowlanych. Ze zgłoszeń wybierał kontrahentów z odległych rejonów kraju, zwłaszcza tych, którzy godzili się na przedłużony termin płatności.
Towar od nich trzymał w magazynach, których lokalizację zmieniał co kilka dni. Tak jak personel - głównie bezdomnych. Materiał sprzedawał prawie od ręki, bo miał dobrą cenę.

Prokurator bez zdziwienia

Policja złapała oszusta dwa dni temu. Na razie ustaliła ponad 10 pokrzywdzonych firm, które wydały mężczyźnie towar za kwotę ponad 120 tys. zł. Ale zgłaszają się kolejne ofiary oszusta. Policjanci odnaleźli właśnie jeden z nowo wynajętych przez oszusta magazynów. Znaleźli tam towar firmy ze Śląska - materiały budowlane warte ponad 30 tys. zł.
- Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do ośmiu lat - mówi Donata Wojnicz z zielonogórskiej policji.
Jak to możliwe, że poszukiwany listami gończymi oszust spokojnie pod własnym nazwiskiem prowadzi biznes? Nie dziwi się temu prokurator Kazimierz Rubaszewski. Rejestrację działalności gospodarczej prowadzą gminy. Gdyby oszust założył spółkę i próbował ją zgłosić w krajowym rejestrze sądowym, sprawa wyszłaby na jaw automatycznie. - Mieliśmy już sytuacje, że poszukiwany był przesłuchiwany przez policjantów w innej sprawie i wypuszczany - dodaje Rubaszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska