Wszystkie zostaną zgromadzone w jednym miejscu za miesiąc w Bogdańcu podczas "Święta chleba" połączonego z konkursem na produkt regionalny. Muszą być wytwarzane tradycyjnymi metodami, w małych ilościach i koniecznie mają być charakterystyczne dla danego regionu. Tak jak wino "Bogusz" Bogusława Dubiela z Kożuchowa. Powstaje z ciemnych winogron regionalnej odmiany bez nazwy ze wsi Szyba k. Nowego Miasteczka. Rok temu w Bogdańcu wino dostało pierwszą nagrodę w kategorii napoje i pojechało na targi Polagra do Poznania.
- Nie zdobyliśmy tam nagrody, ale klientów przy naszym stoisku było wielu - podkreśla pan Bogusław. - Potem nic się nie działo. To moja wina, bo zbytnio się nie reklamowałem.
Znów wygrali
Wielki sukces w Poznaniu odnieśli za to Iwona i Remigiusz Dutkowiakowie z Sulęcina. Ich miód wielokwiatowy łąkowy z ujścia Warty zdobył jedną z dziewięciu "Pereł" - nagród Polagry. - To przełożyło się na ogromne zainteresowanie pasieką - wspomina pani Iwona. - Nagrodę wykorzystaliśmy w reklamie i przy tworzeniu wizerunku naszej firmy.
W tym roku Dutkowiakowie nie wybierają się do Bogdańca, bo startują w innym krajowym konkursie, w Agrolidze. Wygrali już etap regionalny w kategorii gospodarstw. Starają się też o pozyskanie unijnej marki produktu regionalnego dla swoich miodów.
Na stołeczne stoły
Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego pomaga laureatom konkursu ubiegać się o ochronę swoich produktów zgodną z prawem unijnym. Dzięki ich akcji w ciągu pięciu lat odkryto ponad 600 lokalnych specjałów. Zwycięzcy konkursu sprzedają coraz więcej swoich pyszności. W Warszawie powstały w ostatnim czasie cztery sklepy, w których kupić można tylko produkty regionalne. Wśród nich są też lubuskie smakołyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?