Za nami trzy serie spotkań w najlepszej lidze świata, czyli 12 meczów, 180 biegów i 65 żużlowców pod taśmą startową. W PGE Ekstraliga walka rozpoczęła się na dobre, a my spójrzmy na „naj” początku sezonu.
Najskuteczniejszy zawodnik:
Po dwóch meczach bezkonkurencyjny był Artem Łaguta z MrGarden GKM Grudziądz. Młodszy brat Grigorija z Motoru Lublin rozpoczął sezon od dwóch kompletów. Gorzej poszło mu jednak w Zielonej Górze i w efekcie po 3. kolejce liderem klasyfikacji najlepszych zawodników jest Leon Madsen z Eltrox Włókniarza Częstochowa. Duńczyk w 15 biegach zdobył 39 punktów i dwa bonusy (9 biegowych zwycięstw), co daje mu średnią 2,733 pkt/bieg.
Identyczną średnią zanotował także Emil Sajfutdinow z Fogo Unii Leszno. Rosjanina w 15 biegach zdobył 37 punktów i cztery bonusy (7 biegowych zwycięstw).
Najbardziej zapracowany zawodnik:
indywidualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik, był w pierwszych meczach najczęściej startującym zawodnikiem. Lider MojeBermudy Stali Gorzów na tor wyjeżdżał aż 19 razy (w dwóch spotkaniach po 7 razy). W sumie wywalczył 38 punktów i dwa bonusy. Niestety, jego praca nie pomogła drużynie, która przegrała wszystkie trzy mecze.
Najwięcej indywidualnych wygranych:
Dwa komplety (w tym jeden duży) zrobiły swoje. Najczęściej linię mety na prowadzeniu mijał Artem Łaguta. Żużlowiec MrGarden GKM Grudziądz wygrał 13 wyścigów i jest na razie jedynym zawodnikiem w ekstralidze, który w tej klasyfikacji ma dwucyfrowy wynik.