Żona dźgnęła męża nożem, bo za późno wrócił do domu

Do zdarzenia doszło 13 grudnia ub.r. w jednej z miejscowości pod Krosnem Odrz. Mężczyzna wrócił do domu pijany. Chwilę później zdecydował, że idzie do kolegi i zaraz wróci. Żona wtedy mu zagroziła, że jeśli nie wróci za chwilę to pożałuje tego. Zapewniła, że ona w tym czasie także pójdzie na piwo, wtedy on będzie musiał wrócić do dzieci.

Mąż wyszedł, ale do domu nie wracał. Wtedy skarżona wyszła z siostrą na piwo. Przechodząc koło sąsiedniego bloku widziała swojego męża z kolegą w piwnicy. Po powrocie kobiety z baru, mężczyzny w domu nadal nie było.

Kobieta poszła do sąsiada i krzycząc na męża oraz uderzając go w twarz nakazała powrót do domu i do dzieci. Po tym jak wyszła usłyszała słowa męża, że "dotkliwie" tego pożałuje. Mężczyzna mówił również do kolegi, że nauczy ją "dobrych manier".

Kiedy pijany mężczyzna wrócił do domu doszło do małżeńskiej awantury. Kobieta zarzucała mężowi, że ją bije i zaniedbuje rodzinę. Rzuciła w niego perfumami, które były mikołajkowym prezentem. Zarzuciła, że po co daje jej prezenty skoro jej nie szanuje.

Zdenerwowany mężczyzna otworzył okno i wyrzucił perfumy. Potem trzasnął oknem z taką siłą, że wypadła szyba. Chwilę później popchnął żonę na podłogę. Kobieta upadla na rozbite szkło. Mężczyzna zaczął ją przyduszać. Kiedy kobieta niemal dusiła się odpuścił i poszedł do łazienki. Wówczas oskarżona chwyciła kuchenny nóż. Pobiegła za mężem i ugodziła go nożem w lewą stronę klatki piersiowej.

Pokrzywdzony doznał krwotoku. Odniesione obrażenia bezpośrednio zagrażały jego życiu. Mężczyzna przeżył dzięki szybkiej pomocy medycznej.

Prokurator Rejonowy w Krośnie Odrzańskim skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 34-latce. Oskarżona przyznała się do zarzucanego jej czynu. Grozi jej kara od 8 25 lat więzienia.