Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostały tylko mury

Tadeusz Krawiec
Jeszcze w 1987 r. dworek Wedlów był w niezłym stanie. Dziś trudno uwierzyć, że to ten sam obiekt.
Jeszcze w 1987 r. dworek Wedlów był w niezłym stanie. Dziś trudno uwierzyć, że to ten sam obiekt. fot. Tadeusz Krawiec
Jeszcze kilkanaście lat temu w starym parku w Chomętowie stał piękny dworek. Dziś to niebezpieczna ruina.

O losach obiektu, który był siedzibą niemieckiej rodziny Wedlów, opowiada historyk dr Grzegorz Jacek Brzustowicz. - Po zniszczeniu Drawna przez Rosjan w XVIII wieku Wedlowie przenieśli się właśnie do tej posiadłości i byli jej właścicielami aż do końca drugiej wojny światowej. Ten dworek jest kolejnym dowodem na to, że bestialsko niszczymy pomniki historii. Mam fotografię z 1991 r. Budynek był jeszcze w dobrym stanie - zapewnia historyk.

Ślady przeszłości

- To był naprawdę piękny obiekt - potwierdza Jan Michniewicz z Chomętowa. On z kolei pokazuje zdjęcia z ostatniej inwentaryzacji dworku w końcówce lat 80. Były w nim wtedy biura PGR-u. Po widocznych na fotografiach zabytkowych piecach i stylowych schodach nie został ślad. Runął strop. Nie ma też większości ścian. - Gdyby PGR istniał jeszcze dwa lata, to dworek zostałby wyremontowany. Wiem, bo tu pracowałem - twierdzi jeden z mieszkańców.

Sprawdziliśmy, kto teraz jest właścicielem obiektu. - Park i dworek kilka lat temu został przekazany gminie - informuje nas jeden z pracowników agencji Agencja Nieruchomości Rolnych. Jak wynika z jego informacji w 2000 r. gmina zwróciła się do ówczesnej Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa o przekazanie budynku w Święciechowie oraz parku w Chomętowie. Oprócz dworku stał w nim też budynek, który mieszkańcy chcieli zaadoptować na kaplicę i świetlicę. Agencja zgodziła się pod warunkiem, że gmina weźmie też dworek.

Remont jest za drogi

Informacje te potwierdza burmistrz Drawna Ireneusz Rzeźniewski. - Wzięliśmy wszystko, bo zależało nam na budynku w Świeciechowie, który już wyremontowaliśmy. W małym budynku w Chomętowie jest już kaplica i niebawem oddamy do użytki świetlicę. Jednak dworek trzeba odtwarzać od podstaw, a na to gminy nie stać - mówi burmistrz.

Jaki więc los czeka zabytek? I. Rzeźniewki zwróci się do konserwatora o zgodę na rozebranie pozostałości. Tymczasem teren zostanie zabezpieczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska