Żubry upodobały sobie nasze lasy. Mieszka ich tu już 11

Anna Rimke
Anna Rimke
Leśnictwo Mierzęcin
– W ubiegłym roku w styczniu pojawił się młody żubr. Jeszcze nie wiemy, czy w tym roku znów będzie potomstwo, ale właściwy okres narodzin jeszcze przed nami. – mówi Adam Kowalik, leśniczy Leśnictwa Mierzęcin. To właśnie na terenie tego leśnictwa od kilku lat bytuje stado 11 żubrów, nazwane „Mierzęcinka”.

- Historia stada, które się tam zadomowiło, jest długa – mówi Maciej Tracz, wiceprezes Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego w Szczecinie (towarzystwo zajmuje się żubrami na terenie północno-zachodniej Polski). M. Tracz opowiada, jak pięć lat temu jedna krowa (samica żubra) wzięła grupę żubrów ze stada żyjącego w okolicach Mirosławic (zachodniopolskie) i przywędrowała z nimi aż pod Czarnków (wielkopolska). – Krowa wróciła do Mirosławic, ale stado zgubiła. Po jakimś czasie usłyszeliśmy od myśliwych, że w okolicy Trzcianki stado żubrów pasie się w burakach. Oczywiście nie byli zadowoleni, bo narobiły tam sporo szkód – opowiada M. Tracz. Towarzystwo założyła obroże z GPS części zwierząt spod Trzcianki obroże z nadajnikiem GPS. – I stąd wiemy, że to właśnie stado przeniosło się w okolicę Dobiegniewa – mówi M. Tracz. A że w okresie zimowym zwierzęta są systematycznie dokarmiane, to już trzymają się tego terenu od kilku lat.

W Lubuskiem coraz częściej można spotkać wilki. Drapieżniki te wróciły do naszego regionu po kilkudziesięciu latach nieobecności. Jeszcze w 2010 roku w województwie lubuskim żyło zaledwie 17 osobników. W ciągu kolejnych 10 lat liczebność wilków zwiększyła się do 350 zwierząt. Nasi Czytelnicy niejednokrotnie stawali z nimi oko w oko. Stworzyliśmy dla was mapę występowania tych zwierząt w naszym regionie. W tych miejscach spotkacie wilki. Zobaczcie.<b>CZYTAJ RÓWNIEŻ W TEMACIE:</b> <a href="https://gazetalubuska.pl/wilki-chcialy-zaatakowac-sarny-w-okolicach-nietkowa-niesamowite-ujecia-pani-katarzyny-pokazuja-okrucienstwo-i-piekno-natury/ar/c1-14863751" title="" target="_blank"> <font color="blue"> <b>---> Wilki chciały zaatakować sarny w okolicach Nietkowa</b></font></a><a href="https://gazetalubuska.pl/wilki-w-obiektywie-grzegorza-sawko-te-ujecia-zapieraja-dech-w-takim-momencie-serce-bije-mocniej-i-zaczynaja-drzec-rece/ar/c1-14748624" title="" target="_blank"> <font color="blue"> <b>---> Wilki w obiektywie Grzegorza Sawko. Te ujęcia zapierają dech! "W takim momencie serce bije mocniej i zaczynają drżeć ręce"</b></font></a><a href="https://gazetalubuska.pl/wilkow-jest-coraz-wiecej-podczas-spaceru-w-lesie-mozemy-stanac-z-nimi-oko-w-oko-jak-sie-wowczas-zachowac-rozmowa/ar/c1-14642231" title="" target="_blank"> <font color="blue"> <b>---> Wilków jest coraz więcej. Podczas spaceru w lesie możemy stanąć z nimi oko w oko. Jak się wówczas zachować?</b></font></a><a href="https://gazetalubuska.pl/w-lubuskiem-jest-kilkaset-wilkow-niektore-podchodza-blizej-gospodarstw-jest-sposob-aby-chronic-nasze-zwierzeta-i-wilki/ar/c1-15251846" title="" target="_blank"> <font color="blue"> <b>---> W Lubuskiem jest kilkaset wilków. Niektóre podchodzą bliżej gospodarstw</b></font></a>ZOBACZ FILM: Wilk grasujący w Puszczy Noteckiej. Przepiękne ujęcia Michała Szlachetki z Nadleśnictwa Skwierzyna:<script async defer class="XlinkEmbedScript"  data-width="700" data-height="393" data-url="//get.x-link.pl/b4263200-8125-6aff-be93-f5bfb2267a3e,16bb5008-2a2b-5b92-8276-a068030c716a,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script>

Lubuskie. W tych miejscach w regionie spotkacie wilki. Niekt...

Choć wiadomo, gdzie żubry głównie bytują, wcale nie jest łatwo je spotkać. A jakie są z usposobienia te potężne zwierzęta? Jak słyszymy od osób, które je spotkają, trudno jednoznacznie określić. Czasem są wręcz ciekawskie i z uwagą przyglądają się ludziom. A innym razem uciekają w popłochu. – Trzeba pamiętać, że to dzikie zwierzęta i mogą być niebezpieczne – mówi Sławomir Kaźmierczak, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Smolarz (którego częścią jest Leśnictwo Mierzęcin). Szczególnie trzeba być ostrożnym, gdy w stadzie jest młody osobnik. Wtedy, jak opowiadają leśnicy, żeby chronić najsłabszego, otaczają go tak, że nawet nie można go dojrzeć. Ale mogą też zachować się tak, jak zachowuje się byk i zaatakować człowieka. A w starciu z 600 kg zwierzakiem człowiek nie ma szans. Bezpiecznie jest też zachować przynajmniej 80 m odległości od stada. Bo choć żubry wyglądają na powolne, to potrafią biec nawet z prędkością 40 km/h i bez problemów przeskoczyć szeroki strumień lub płot.
Zwierzęta te w naturze mają teoretycznego wroga - wilka. – Gdyby było tak dużo śniegu, że żubr miałby problem z bieganiem, to jest opcja, że wataha wilków zagryzłaby osłabione zwierzę. Ale przy takich warunkach, jakie mamy teraz, czyli brak zimy, duże drapieżniki stadu nie zagrażają – mówi S. Kaźmierczak.

Zobacz wideo: Leśnictwo Mierzęcin: Stado żubrów zadomowiło się tu na stałe

Leśnicy obserwują żubry również pod względem gospodarki leśnej, czy nie robią szkód. – Najprościej mówiąc jeśli ktoś przyjdzie i zje lub zdepcze posadzone z trudem drzewa, to jest to szkoda, którą trzeba naprawić. Póki co taka ilość tych pięknych zwierząt trwałości lasu nie zagraża. – tłumaczy S. Kaźmierczak. To, że żubry nie mają naturalnych wrogów, nie znaczy, że ich liczba okresowo się nie zmniejsza. – Giną choćby w kolizjach na drogach i torach kolejowych – mówi zastępca nadleśniczego. Pięć lat temu samochód śmiertelnie potrącił młodego byka. Dwa lata temu stado przechodziło przez tory i pod kołami pociągu zginęła krowa z młodym byczkiem. W ostatnich latach dwa żubry zginęły też z rąk kłusowników. Ale, jak podejrzewa M. Tracz, nie tylko te dwa. Ale tylko w tych dwóch przypadkach znaleziono winnych. – 15 żubrów zwyczajnie się rozpłynęła w powietrzu. Mówimy, że kosmici, je porwali. Bo znikają zwierzęta razem z nadajnikami GPS. Gdyby padły, bądź były potrącone, to nadajnik nadal wskazywał, by ich położenie – mówi pan Maciej.

Polecamy: Jak rozmawiają ze sobą zwierzęta?

wideo: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kora

Uwielbiam te zwierzęta są wyjątkowe i jedyne z najstarszych zwierząt które zostały przetrwały dopuki jakiś krejzol nie zrobi im krzywdy....

66-225

Oby tylko żadnego za Odrę nie poniosło, bo skończą jak ten byczek co przez 4 lata podróżował po zachodniej części Polski sprawiając wiele przyjemności ludziom którzy go chętnie fotografowali ,aż do nieszczęsnego września 2017 kiedy to postanowił przeprawić się za Odrę. Tam niestety niemiecki instynkt zabijania wziął górę i piękny zdrowy i przyjazny ludziom byczek wylądował na grillu, bo her baron z Lübeck tak sobie zażyczył.

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie