Do niezwykle ciekawej sytuacji doszło w ostatnim meczu żużlowej Bundesligi pomiędzy drużynami Nordstern Stralsund a Wolfe Wittstock, który odbył się w sobotę 4 maja. Ponieważ wewnętrzna część toru na prostej startowej była zbyt mokra i nie nadawała się do jazdy, organizatorzy… postanowili zawęzić tor do jazdy. Jak to zrobili? Wzdłuż miejsca, które było bardzo namoczone, namalowali linię, która udawała krawężnik. A pozostałą część toru podzielono na cztery pola startowe. Taka rzecz w Polsce byłaby nie do pomyślenia!
Tor w Stralsund ma długość 385 metrów. Szerokość na prostej to 11 metrów, na wirażach – 15 metrów. Dodajmy, że w sobotnim meczu w barwach drużyny gości jeździli reprezentanci obu lubuskich klubów: Piotr Protasiewicz i Nicki Pedersen z Falubazu Zielina Góra oraz Erik Riss, który ma kontrakt ze Stalą Gorzów.