Zielonogórzanom z pewnością trochę szyki pokrzyżowała pogoda. Mecz był przełożony, a szykowana „na szybko” nawierzchnia nie musiała być taka, jakiej spodziewali się żużlowcy. Tyle, że zawodnicy Włókniarza też nie wiedzieli, czego spodziewać się po zielonogórskiej nawierzchni. Tymczasem częstochowianie byli bezwzględnie dużo lepsi we wszystkim, co działo się na torze. Poza drobnymi wyjątkami, w jeździe zielonogórskich żużlowców trudno wskazać pozytywy. Porażka różnicą aż 28 punktów, i to na własnym terenie wskazuje na to, że słabeusz natknął się na piekielnie silny zespół. Włókniarz jest bardzo mocnym zespołem, ale czy Falubaz miał być w tym sezonie słabeuszem? W tym meczu był na pewno, dlatego przed zawodnikami i sztabem szkoleniowym ręce pełne roboty, by łatka mizerii nie przylgnęła do zielonogórskiej ekipy po kolejnych spotkaniach.
Kibice na trybunach meczu RM Solar Falubaz Zielona Góra - El...
Martin Vaculik: To było tajemniczo-dziwne
- Mogę powiedzieć tylko przepraszam kibiców i sponsorów za to, że jako drużyna nie byliśmy w stanie osiągnąć lepszego wyniku – mówił Martin Vaculik, najskuteczniejszy zawodnik Falubazu w meczu z Włókniarzem, zdobywca 11 punktów. - To było bardzo ciężkie spotkanie dla nas, musimy przeanalizować to, co poszło nie tak i postarać się, żeby następne mecze były dużo lepsze. Drużyna z Częstochowy jest bardzo mocna, nie ma słabych punktów, a my mieliśmy problemy z prędkością, musimy to wyeliminować. Będziemy więcej wiedzieć po tym, jak wszyscy razem obejrzymy ten mecz. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i kolejne spotkanie będzie już lepsze. Osobiście podchodzę do tego spokojnie, bo może okazać się, że był to zbieg dziwnych okoliczności. Może przeszła jakaś „czarna chmura” nad nami, a kolejne dni mogą okazać się normalne. Bo to wszystko, co się stało było tajemniczo-dziwne. Wierzę, że to był tylko zły dzień, że cała drużyna miała zły dzień i że nasza energia będzie dużo lepsza następnym razem.
Przepraszać za co, mieli w szczególności pozostali zawodnicy zagraniczni Falubazu. Duńczyk Michael Jepsen Jensen nie zdobył ani jednego punktu, a Szwed Antonio Lindbäck „uciłał” tylko punkcik.
- Bardzo przepraszam zielonogórskich kibiców, którzy liczyli na fajny żużel – stwierdził Antonio Lindbäck. - Wiem, że zawiodłem, będę trenował z całych sił, by w kolejnym meczu pojechać znacznie lepiej i zapewnić kibicom niezłe emocje.
Trener Falubazu: Musimy ciężko pracować, by zmazać plamę
Czasu na treningi przed następnym ligowym meczem zbyt wiele nie ma, bo zielonogórzanie już w piątek (26 czerwca) o godz. 20.30 rozegrają kolejne spotkania na własnym torze. Ich rywalem będzie GKM Grudziądz. - Musimy ciężko pracować, by w piątek zmazać przed naszymi kibicami plamę, jaką jest porażka z Włókniarzem – powiedział Piotr Żyto, trener Falubazu. – Przegraliśmy z drużyną, w której tego dnia nie było słabych punktów.
W serca mocno rozczarowanych kibiców optymizm próbuje wlewać junior Falubazu Mateusz Tonder, który po meczu z Włókniarzem powiedział m.in.: - Nie załamujemy się. Nie poradziliśmy sobie całą drużyną, ale w piątek jedziemy z Grudziądzem, liczymy, że tym razem wygramy. Zrobimy wszystko, by kolejny raz na własnym torze pojechać o wiele lepiej.
Widzieliście te oprawy kibiców Falubazu Zielona Góra. Mistrz...
WIDEO: Kibice Falubazu na meczu z Włokniarzem
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?