Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 dzień strajku pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka. Chcą odejść od łóżek. Co z dziećmi?

AIP
Pielęgniarki biorą pod uwagę odejście od łóżek dzieci
Pielęgniarki biorą pod uwagę odejście od łóżek dzieci AIP
Pielęgniarki protestujące pod warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka rozważają zaostrzenie formy strajku i zupełne odejście od łóżek małych pacjentów.

Chociaż protest pracownic placówki trwa już 10 dni, to wciąż nie ma porozumienia pomiędzy nimi a dyrekcją. W czwartek wieczorem zakończyła się kolejna tura rozmów między pielęgniarkami a dyrekcją szpitala. Mimo, że toczą się one już od ponad tygodnia, strony nie mogą znaleźć konsensusu. - Nie widzimy u dyrekcji chęci porozumienia. Podczas rozmów nie usłyszeliśmy realnych propozycji, tylko wirtualne rozwiązania - powiedziała jedna ze strajkujących pielęgniarek, Magdalena Nasiłowska.

Protestujące przed kolejną rozmową z dyrekcją chciały przeprowadzić referendum, w którym miały wyrazić opinię odnośnie proponowanych przez dyrekcję warunków porozumienia. Zapewniły, że ich delegacja uda się na rozmowę z dyrekcją placówki dopiero, gdy poznają stanowisko strajkujących. Teraz pielęgniarki planują przeprowadzenie referendum, w którym zapadłaby decyzja o zaostrzeniu formy protestu. - Koleżanki zastanawiają się nad odejściem całkowicie od łóżek albo złożeniem wypowiedzeń - zapowiedziała Nasiłowska.Do tej pory protestujące sprawowały opiekę nad pacjentami w ograniczonym zakresie.

Większość dzieci przebywających w szpitalu została już skierowana do innych placówek. Choć dyrekcja CZD deklaruje chęć porozumienia, jednocześnie przekonuje, że w opinii prawników strajk pielęgniarek jest bezprawny, bo opóźnienia w procedurach, które wywołał, mogą narażać życie i zdrowie pacjentów. Strajkujące ripostują, że to było zagrożone już przed strajkiem, właśnie ze względu na zbyt małą obsadę. – Nasze dotychczasowe działania jeszcze bardziej narażały zdrowie i życie pacjenta niż w czasie strajku. Każdy ma świadomość, że życie i zdrowie małego pacjenta jest najważniejsze, nasze koleżanki są odpowiedzialne, ale nie możemy dłużej pracować w takiej obsadzie jak do tej pory – mówiła jedna z pielęgniarek Magdalena Nasiłowska. I tłumaczyła, że w CZD brakuje rąk do pracy, ale też zarobki są tu niekonkurencyjne.

Przeczytaj też:Pancerniacy z Żagania dobrze wypadli w Danii [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska