6. Guma do żucia McDonalds, resoraki, markowa odzież dżinsowa i... alkohol na wesela. Asortyment był oczywiście bogatszy, ale taki towar można wymienić od razu z czym się kojarzył sklep za dewizy. Waluta nie była ogólnie dostępna, ale jakoś do niej się docierało. Lub do bonów peweksowych, które także przybliżały zakup rzeczy nieosiągalnych w zwykłych sklepach.
Zbigniew Rajche
Ulubione miejsca zakupów? Owszem Dom Towarowy Centrum, Pedet, Pewex, no i słynny Kreślarz czy Sportowiec. Zielonogórzanie chętnie te miejsca wspominają, zwłaszcza dobrze się im kojarzą, gdy zrobili w nich wymarzone zakupy. Stało się długo w kolejce, polowało do dostawy, odkładało na odkurzacz czy telewizor. Ale nie tylko ze sklepami mamy wiele wspomnień. Przecież pracowaliśmy, chodziliśmy na spacery i randki, do miejsc których już dziś nie ma albo które bardzo się zmieniły. Nie sposób je wszystkie wymienić. Przygotowaliśmy więc subiektywny przewodnik po miejscach, które trudno zapomnieć. I które często wspominamy z łezką w oku. Pod każdym zdjęciem znajdują się opisy przedstawianych miejsc w Zielonej Góry.
Wideo
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
