Zaczęło się dość niewinnie. We wrześniu zeszłego roku gorzowianin pożyczył dwa telefony komórkowe o łącznej wartości tysiąca złotych. Problem w tym, że nie zamierzał ich oddać. Z biegiem czasu jednak 20-latek wpadł na dużo bardziej brutalne pomysły aby się wzbogacić. Pierwszy z nich zrealizował pierwszego dnia świat Bożego Narodzenia. Mężczyzna zaatakował kobietę w przejściu podziemnym w rejonie ulic Dzieci Wrzesińskich i Walczaka. Swoją ofiarę uderzył w kark i zabrał jej torebkę z dokumentami, telefon komórkowy i gotówkę.
Minęły zaledwie dwa dni i 20-latek znowu zaatakował. Tym razem na swoją ofiarę wybrał kobietę, idącą ul. Okrzei. Zabrał jej torebkę, w której były dokumenty, gotówka, karty bankomatowe i telefon komórkowy. - Łączna wartość utraconego mienia w tych dwóch zdarzeniach sięga blisko tysiąca złotych - mówi Marcin Maludy z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Policjanci na trop napastnika wpadli po kilku dniach. 20-latek usłyszał w sumie cztery zarzuty. Dwa z nich dotyczą przywłaszczenia mienia, dwa kolejne to zarzuty za rozboje.
Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące gorzowianin spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?