Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

21-latek zginął w wypadku, bo droga była jak lodowisko

TOMASZ RUSEK (pik) 0 95 722 57 72
Do wypadku doszło około 6.00 nad ranem
Do wypadku doszło około 6.00 nad ranem fot. Aleksander Majdański
Dziś około 6.00 rano w Dąbroszynie (kawałek od Kostrzyna, ale to jeszcze gmina Witnica) osobowy ford ślizgiem wyleciał z łuku drogi prosto pod autobus PKS. Zginął kierowca forda, dwie osoby są ciężko ranne. - Stan drogi był skandaliczny - mówił nam na gorąco naczelnik drogówki Wiesław Widecki.

[galeria_glowna]

Gdy na miejsce przyjechały służby ratownicze, jezdnia cały czas przypominała lodowisko. Jak było ślisko? - Tak, że policjanci przewracali się podczas zabezpieczania miejsca wypadku. Nie dało się bezpiecznie chodzić. Musieliśmy biegać poboczem. Nie zostawię tak tej sprawy. Wyślemy pismo do Zarządu Dróg Wojewódzkich. Ta trasa była po prostu niebezpieczna - dodał Widecki. Niewykluczone że sprawą zajmie się prokuratura. Na miejscu był jeden ze śledczych i też się ślizgał.

- W grę może wchodzić niedopełnienie obowiązków, ale - podkreślam - to na razie tylko teoria - powiedział w rozmowie z dziennikarzem rzecznik Prokuratury Okręgowej Dariusz Domarecki.

Szklanka do potęgi

Na miejscu już chwilę po wypadku był nasz reporter. Nie mógł chodzić! Raz nawet upadł. Słyszał, jak ratownicy mówili, że ,,powinni zabrać ze sobą łyżwy''.
Udało nam się porozmawiać z kierowcą autobusu. - Droga była paskudna już od samego Świecka. Ale w Dąbroszynie przypominała szklankę do potęgi. Widziałem, jak ford wpada w poślizg, jak go obraca, jak sunie na mój autobus... Odbiłem na ścieżkę rowerową, ale dalej nie mogłem, bo był rów, a przecież wiozłem 17 osób... - mówił pan Radosław z Gdańska.

Siła uderzenia była tak potężna, że po rozdzieleniu obu pojazdów drzwi od osobówki były cały czas wmontowane w autobus!
Na miejscu zginął 21-letni kierowca forda. Według naszych informacji był mieszkańcem Bogdańca. Czwórka pasażerów trafiła do szpitala. Dwóch jest w ciężkim stanie

Wszyscy tu pędzą

Mieszkańcy Dąbroszyna narzekają na drogę jak lodowisko, ale dopowiadają, że kierowcy zazwyczaj też mają trochę za uszami. Wiesław Pałczyński mieszka tuż przy zakręcie, na którym doszło do wypadku.

- Nikt nie jeździ tu przepisowe 40 km/h. Płot naprawiałem już chyba kilkanaście razy, nie stawiam żadnego ładnego, bo nie ma sensu - mówił nam niedługo po tragicznym karambolu. Za chwilę jednak przyznał: piaskarki widać tu najczęściej około 8.00 rano, czyli już po porannym szczycie (codziennie tysiące ludzi jeżdżą tędy do Gorzowa i na Kostrzyn).

Internauci komentują

Natychmiast na naszym forum pojawiły się liczne komentarze. Japycz napisał: Mam pytanie do zarządcy drogi Kostrzyn - Gorzów: ilu ludzi jeszcze musi zginąć, aby osoby odpowiedzialne zaczęły wykonywać swoje obowiązki!? Pośrednio winnymi tych śmierci są właśnie te osoby! Mam nadzieję, że sny mają zmącone koszmarami!
Kierowca dodał: Jeżdżę tą drogą dwa razy dziennie, pięć razy w tygodniu. Nie wiem jaka firma odpowiada za utrzymanie jej w sezonie zimowym, ale najwyraźniej sobie nie radzi. W tym tygodniu droga już drugi raz przypominała lodowisko.

W poniedziałek przy temperaturze minus 1 było podobnie. Nie znam się na utrzymaniu dróg ale sądze, że jeśli przy takiej temperaturze dotarłyby służby i posypały nawierzchnie solą, nie byłoby problemu z usunięciem chociaż częściowym lodu.
Podobna sytuacja była w momencie kiedy spadł pierwszy śnieg. Odśnieżanie polegało na tym, że to co kierowcy odrzucili oponami swoich samochodów na boki, to znajdowało się poza drogą. Reszta leżała bez większych zmian do momentu kiedy podniosła się temperatura.

PJ29 napisał: - Jeżdżę tą drogą prawie co dziennie. Od poniedziałku, kiedy nad ranem zawsze jest gołoledź, nie widziałem jeszcze piaskarki. Czy zawsze musi być na początek seria tragicznych wypadków, żeby ktoś pomyślał o utrzymaniu drogi w zimie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska