Co można robić w Gorzowie w sobotnie przedpołudnie, gdy temperatura powietrza wynosi około pięciu stopni Celsjusza, a deszcz leje z nieba jak z cebra? Biegać! Tak jak śmiałkowie 34. Biegu Chemika. - To są zapaleńcy, dla których żadna pogoda nie jest straszna. Rok temu startowało ponad 80 zawodników, w tym jedynie 48 ochotników. Na aurę nie mamy wpływu - powiedział organizator biegu Janusz Kałuziński, na co dzień prezes i trener piłkarek TKKF Stilon Gorzów.
W pogodę pod psem może i psa szkoda wypuścić na dwór, ale nie... ośmioletnią dziewczynkę. Debora Szmytkiewicz wystartowała wraz z tatą Krzysztofem. - Biegło nam się bardzo dobrze, trochę było mokro, ale dla nas biegi to przyjemność - podsumowali gorzowianie. Dla Debory był to już siódmy start w roku. - Jeszcze został nam Bieg Gwiazdkowy [16 grudnia, też w parku Kopernika - dop. red.], na który z całą pewnością udamy się - dodał ojciec ośmioletniej biegaczki.
W jakiej kolejności na metę przybiegła pierwsza trójka? Zwyciężył Michał Hulewicz, a tuż za nim był Mateusz Łangowski. Plecy dwóch gorzowskich biegaczy oglądał zawodnik z Dębna Tomasz Chawawko. W kategorii kobiet wygrała gorzowianka Agnieszka Serżysko, przed inną mieszkanką Gorzowa Moniką Walentynowicz i Klaudią Gredką ze Smogór. - Nie ma złej pogody. Odpowiednie ubranie, dobre tempo i... jest ciepło - mówiła triumfatorka Biegu Chemika.
OBEJRZYJ TEŻ Przepiękna Nadieżda Pawłowa podbija serca internatów. Rosyjska triathlonistka zachwyca urodą i wynikami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?