Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A jednak wymuszają!

Eugeniusz Kurzawa
Sprawdziliśmy czy rzeczywiście prowadzący pojazdy nie przestrzegają zasad ruchu na osiedlu. Nasz redakcyjny samochód stanął na skrzyżowaniu ul. Siłaczki i Radka z wrzuconym kierunkowskazem sygnalizującym chęć skrętu w prawo. Pojazd przejeżdżający podporządkowaną w tym miejscu ul. Radka tylko śmignął...
Sprawdziliśmy czy rzeczywiście prowadzący pojazdy nie przestrzegają zasad ruchu na osiedlu. Nasz redakcyjny samochód stanął na skrzyżowaniu ul. Siłaczki i Radka z wrzuconym kierunkowskazem sygnalizującym chęć skrętu w prawo. Pojazd przejeżdżający podporządkowaną w tym miejscu ul. Radka tylko śmignął... fot. Krzysztof Kubasiewicz
Zgłosił się do nas Andrzej Mazurek mieszkający na os. Żeromskiego. Uważa, że tam, na ulicach należących do gminy, brak jest oznakowań.

- U nas na osiedlu jest taka sytuacja, że ulica Radka i jej przedłużenie w postaci ulicy Olbromskiego są traktowane przez większość kierowców jako jedna droga główna, chociaż nie ma żadnych znaków, które by na to wskazywały - tłumaczy A. Mazurek. - W ten sposób samochody nie podporządkowując się zasadom ruchu drogowego, prują przez osiedle stwarzając ogromne zagrożenie.

Czytelnikowi chodzi o to, żeby władze samorządowe jednoznacznie, za pomocą znaków drogowych, określiły jaki jest status poszczególnych ulic. Żeby było wiadomo, które są główne, które podporządkowane. Mając znak przed oczyma, kierowca będzie się do niego stosował, sądzi A. Mazurek, a na osiedlu zrobi się bezpieczniej.

- To jest typowe osiedle domków jednorodzinnych, na którym wszystkie uliczki mają równorzędny status - wyjaśnia Małgorzata Judzińska z urzędu miejskiego, specjalistka ds. dróg gminnych. - Oznacza to, że kierujących pojazdami obowiązują zasady kodeksu drogowego. To chyba oczywiste!

Brak znaków na osiedlowych uliczkach M. Judzińska tłumaczy dużymi kosztami związanymi z ich zakupem, instalacją i konserwacją. - W mojej "działce" w budżecie gminnym nie ma na to pieniędzy - mówi. Ponadto, jej zdaniem, na osiedlu nie prowadzi się żadnych usług, zatem nie przyjeżdżają tam "obcy" kierowcy, jeżdżą głownie mieszkańcy, którzy dobrze znają ten teren.

- Gdyby przyjąć założenie, że ulice Olbromskiego i Radka są głównym traktem, to tylko przy tym ciągu na każdej krzyżówce należałoby postawić znaki "ustąp pierwszeństwa", a po każdym skrzyżowaniu znaki "droga główna" - dodaje M. Judzińska. - W sumie kilkanaście znaków. A przecież na osiedlu jest więcej ulic i nie można by ich pozostawić bez oznakowania. Zatem wypadałoby wydać masę pieniędzy na niezbyt pilne potrzeby. Przy tym oprócz ceny robocizny za ustawienie znaków, należałoby uwzględnić późniejsze koszta utrzymania i napraw.

Wg specjalistki z urzędu, to policja powinna przypilnować kierowców, którzy łamią zasady drogowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska